Farbowanie Loreal 7.1 Popielaty blond

Witajcie :)

postanowiłam pomalować włosy bo już ich kolor zaczynał mnie drażnić. W ciągu ostatniego roku malowała je kilka razy i zawsze wychodziło potem tak, że jakoś je rozjaśniałam. Czy to żelem rozjaśniającym czy płukankami. Potem znów na ciemno i tak w kółko. Moje włosy nie są w najlepszym stanie ale nie najgorszym też. Tym razem postanowiłam je trochę ochłodzić i zlikwidować rudość rządzącą się na mojej głowie swoimi prawami. W sumie nie wiem po co zaczęłam znów malować. Po prawie 5 latach nie malowania....

Moje włosy przed malowaniem, pozostałości poprzednich farb i rozjaśniania


Kolor jaki wybrałam najpierw sprawdziłam w internecie na zdjęciach jak wychodzi, pomyślałam ok, możemy spróbować. Wiem, że one zawsze inaczej wychodzą niż na zdjęciach i do tego wychodzą ciemniejsze. Dlatego wzięłam jaśniejszy odcień i chłodny. 


 W opakowaniu znalazły się takie produkty: serum nakładane przed farbowaniem, farba oraz balsam po farbowaniu oraz rękawiczki. 





Po farbowaniu w świetle dziennym, ale bez słońca


Pod trochę innym kątem włosy wyglądają  inaczej



Na samej górze są najjaśniejsze, ale nie widać tak bardzo tej różnicy


Ogólnie jestem zadowolona z efektu bo pozbyłam się tego uporczywego rudego odcienia



Przyznam szczerze, że jeszcze nie malowałam włosów u fryzjera. Zawsze robię to sama, na własną rękę. Ale przyjdzie taki czas,że będę chciała wrócić znowu do swojego naturalnego odcienia. Tym razem bliżej temu kolorowi do naturalnych niż dalej. 


Pozdrawiam
Lena

12 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie wyszło :) Dobry wybór! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham ta serie ;) ale troche sie zmartwiłam bo babki w Rossmanie mówiły mi ze farba będzie wycofywana :|

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj też farbowałam, również staram się zlikwidować rudawy odcień :) Ładnie wyszło, mam podobny naturalny kolor i też chcę do niego wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to piąteczka :) Będziemy razem wracać do naturalnego odcienia :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo naturalny odcień :) ja też najczęściej farbuję się sama i jakoś mi wychodzi hehe

    OdpowiedzUsuń
  7. Odkąd zniszczyłam sobie farbą włosy domowym sposobem to wolę iść do fryzjera, ale może kiedyś się znów przekonam :)

    Zapraszam do mnie na rozdanie lub konkus:)http://bluebrush87.blogspot.com/2015/02/konkurs-twoj-wiosenny-kolor-trend-2015.html

    OdpowiedzUsuń
  8. O, bardzo fajny efekt, naturalny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też kiedyś farbowałam włosy domowymi sposobami, a potem stwierdziłam, że całkiem przestanę farbować. I teraz już mija półtora roku odkąd zapuszczam naturalne włosy. I jeśli kiedyś zdecyduję się na farbowanie to tylko u fryzjera.

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ładny efekt!! :) dobry wybór :) !

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny kolor wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger