Farbowanie Loreal 7.1 Popielaty blond
Witajcie :)
Na samej górze są najjaśniejsze, ale nie widać tak bardzo tej różnicy
Pozdrawiam
Lena
postanowiłam pomalować włosy bo już ich kolor zaczynał mnie drażnić. W ciągu ostatniego roku malowała je kilka razy i zawsze wychodziło potem tak, że jakoś je rozjaśniałam. Czy to żelem rozjaśniającym czy płukankami. Potem znów na ciemno i tak w kółko. Moje włosy nie są w najlepszym stanie ale nie najgorszym też. Tym razem postanowiłam je trochę ochłodzić i zlikwidować rudość rządzącą się na mojej głowie swoimi prawami. W sumie nie wiem po co zaczęłam znów malować. Po prawie 5 latach nie malowania....
Moje włosy przed malowaniem, pozostałości poprzednich farb i rozjaśniania
Kolor jaki wybrałam najpierw sprawdziłam w internecie na zdjęciach jak wychodzi, pomyślałam ok, możemy spróbować. Wiem, że one zawsze inaczej wychodzą niż na zdjęciach i do tego wychodzą ciemniejsze. Dlatego wzięłam jaśniejszy odcień i chłodny.
W opakowaniu znalazły się takie produkty: serum nakładane przed farbowaniem, farba oraz balsam po farbowaniu oraz rękawiczki.
Po farbowaniu w świetle dziennym, ale bez słońca
Pod trochę innym kątem włosy wyglądają inaczej
Na samej górze są najjaśniejsze, ale nie widać tak bardzo tej różnicy
Ogólnie jestem zadowolona z efektu bo pozbyłam się tego uporczywego rudego odcienia
Przyznam szczerze, że jeszcze nie malowałam włosów u fryzjera. Zawsze robię to sama, na własną rękę. Ale przyjdzie taki czas,że będę chciała wrócić znowu do swojego naturalnego odcienia. Tym razem bliżej temu kolorowi do naturalnych niż dalej.
Pozdrawiam
Lena