Ulubieńcy ostatnich miesięcy

Ulubieńcy ostatnich miesięcy

Witajcie :)

czas na ulubieńców ostatnich miesięcy! Część z nich jest nowa, a część już mam długi czas. Zaczynajmy więc!


Zaczniemy od kolorówki


1. Bell,duo bronzer oraz rozświetlacz. Mam ten produkt dość długo już, ale rzadko po niego sięgałam wcześniej. W ostatnim miesiącu używałam go niemalże codziennie na zmianę z innym bronzerem. Bardzo fajny i tani produkt. Kupiłam go kiedyś w Biedronce. 
2. Rimmel, Wake me up100 Ivory, podkład, który kupiłam na niedawnej promocji w Rossmannie. Jest może odrobinkę dosłownie za ciemny, ponieważ oksyduje. Ale jeśli ładnie rozprowadzony jest na twarzy i w niewielkiej ilości to bardzo ładnie wygląda na skórze. 
3. Rimmel, stay matte, transparentny puder kupiony również na promocji z polecenia jednej z Was na instagramie, dziękuję bardzo Emilii bo faktycznie jest dobry :) 
4. Inglot, róż stary bardzo stary, ale mega wydajny produkt. est delikatny i niewiele trzeba aby uzyskać nim pożądany efekt. 
5. Catrice, lip smoother. Balsam do ust 030 cake pop. Zapach ma piękny, jest nawet słodki i ładnie wygląda na ustach. Fajnie pielęgnuje je, nawilża i dodaje blasku. 
6. Maybelline, lash sensational, tusz do rzęs, który poleciła mi też jedna z Was, jest dla mnie genialny! Rzęsy są fajnie rozdzielone, podkręcone, nie są sztywne, miękkie po tym tuszu. Nie kruszy się, idealna czerń na co dzień. 
7. Golden Rose nr 118, color sensation. Błyszczyk, który pachnie jak waniliowy budyń. Nadaje ładny kolor moim ustom, nie klei się tak jak niektóre. Idealny na co dzień.


1. Cetaphil, dermoprotektor, balsam do twarzy i ciała. Jest to moje drugie opakowanie tego produktu. Używam go zarówno na twarz (na noc) jak i na ciało. Jest naprawdę świetny, z polecenia mojej kosmetyczki.
2. Decubal, żel przeciwko swędzeniu. Kiedy alergia daje mi o sobie znać, używam tego żelu na miejsca, które mnie potwornie swędzą. Działa natychmiastowo. 
3. Marion, mgiełka termoochronna. To moje drugie opakowanie tej mgiełki. Stosuję ją zawsze wtedy kiedy np. suszę włosy lub stylizuję przy pomocy prostownicy bądź lokówki. Jest godna polecenia.
4. Bioderma, sensibio h20  płyn micelarny do skóry wrażliwej. Oczywiście na zdjęciu jest tylko ta mini wersja, mam bowiem tę o pojemności 500 ml, ale zajęła by ona pół zdjęcia. Zmywa makijaż, odświeża skórę no i nie uczula. Radzi sobie nawet z topornymi kosmetykami jak tusz, który jest trwały, ale nie wodoodporny.
5. Matrix, Oil Wonders, olejek do włosów dyscyplinujący. Kupiłam go ok 3 miesiące temu w salonie fryzjerskim. Bardzo fajny olejek. Włosy po nim są faktycznie ujarzmione, ładnie pachną i lśnią. Tylko nie wiem czy to nie zasługa przypadkiem silikonu ;)
6. Golden Rose, diamentowa odżywka do paznokci. Pisałam o niej i jej efektach już tutaj więc odsyłam Was tam jeśli chcecie poczytać o jej działaniu.
7. Katy Perry, Royal Rwevolution, perfumy, które skradły moje nozdrza. Upolowane za połowę ceny na wyprzedaży. Deal życia :P


Tak wyglądają moi ulubieńcy ostatnich miesięcy. Nie zmieniają się tak często więc nie czuję potrzeby pisania o nich co miesiąc.

Czy któryś z w/w produktów jest również Waszym ulubieńcem? Dajcie znać!

Pozdrawiam
Lena
           
Haul Urodzinowy

Haul Urodzinowy

Witajcie :) 

czas na urodzinowego posta, zapowiadanego na facebooku. Uwielbiam miesiąc maj, nie tylko dlatego, że są wtedy moje urodziny, ale też dlatego, że wszystko budzi się do życia, rozkwita i jest w końcu zielono i słonecznie. Przynajmniej z tego założenia wychodzę. 

Przechodząc do rzeczy, dostałam od moich znajomych bon do wykorzystania w Douglas, trafili z tym idealnie bo planowałam zakup pędzli akurat w Douglas! Nie czekając długo postanowiłam od razu go zrealizować.

Drugi sklep Yves Rocher, to także pewnego rodzaju promocja z okazji moich urodzin. Otrzymałam na mejla zniżkę -50% oraz dodatkowo 10% na pierwszy produkt oraz 3 produkty na urodziny wybrane przez Yves Rocher. Nie chciałam zamawiać online i czekać (no tak po co czekać jak można iść i kupić) więc zabrałam ze sobą wszelkie potrzebne rzeczy, wydrukowany kupon i poszłam. Wcześniej oczywiście przejrzałam, które produkty są warte uwagi bo przecież to moje pierwsze większe zakupy w tym miejscu. Do tej pory miałam tylko dwa żele i bardzo je lubiłam. 






Zaczynając od żeli od lewej: kawowy - niesamowicie pobudzający zapach, wielbicieli kawy na pewno postawi na nogi. Drugi to owoc granatu, świeży, słodki ale orzeźwiający zapach.  Trzeci to zapach karamboli czyli oskomian pospolity. Bardzo fajny zapach, także słodki, ale nie przesłodzony. 


Jak już ostatnio Wam pisałam, moja cera staje się powoli naczynkową. Niestety jest to genetycznie uwarunkowane i mimo, że oddalałam od siebie tę myśl to patrząc na moją mamę, babcię, ciocię... muszę przywyknąć do tego i zamiast leczyć zapobiegać. Dlatego zaopatrzyłam się w krem z filtrem także na dzień. Ten z Iwostinu jest na dzień i na noc i można stosować go kilka razy w dzień. A co za tym idzie szybko się pewnie zużyje. Dlatego postanowiłam z tej serii do cery wrażliwej skłonnej do zaczerwień oraz naczynkowej zakupić krem do twarzy i pod oczy odżywczy. Powiecie, ale po co mi kolejny krem pod oczy? A no to już tłumaczę: Iwostin ma formę żelu i jak się okazało, nie można go często stosować bo może wysuszyć :( Dlatego padło na krem pod oczy z tej serii  odżywczy.


Odkąd używam maskary z MNY Lash Sensational musiałam naprawdę męczyć się z jej zmyciem. I chociaż może brzmi to negatywnie to wcale to nie jest duża wada. Ale o niej napiszę innym razem. Dlatego kupiłam płyn dwufazowy, który ma dobre opinie na wizażu i na blogach. No i dodatkowo do nawilżania kupiłam koncentrat/serum nawilżające. Idealnie można go łączyć z kremem z filtrem. 



A to już moje prezenty od Yves Rocher. Maskara słynna już na blogach i nie tylko - Sexy Pulp, tym razem wersja limitowana różowa. Krem do rąk z arniką oraz płyn micelarny z serii dla skóry wrażliwej. 


A na koniec duża torba, plastikowa, na lato idealna na plażę :D To także prezent od Yves Rocher. Także warto było skusić się na zakupy u nich. 


Przechodząc do zakupów z Douglas - czyli pędzli Zoeva, mogę powiedzieć tylko jedno: One są cudowne <3. Tak miękkie, dobrze wyprofilowane i poręczne. Kupiłam pędzle do twarzy bo do oczu mam wystarczającą ilość. 




Pierwszy raz mam mini skunksa, nie wiem czy taki pędzel mi przypadnie do gustu. Zobaczymy jak się nim pracuje, wzięłam mini, z myślą o różu czy minerałach. Może nie będę potrzebowała większego. 

Na dzień dzisiejszy jestem mega zadowolona z moich zakupów, pędzle to planowany zakup a jednak jako prezent :) 

Macie coś z w/w produktów? Czy lubicie firmę Yves Rocher/ich produkty? Dajcie znać!

Pozdrawiam
Lena
Nowości w kosmetyczce

Nowości w kosmetyczce

 Witajcie :)

to chyba już standard, że przy wizycie w Polsce zaopatruję się w różne kosmetyki, nie tylko kolorowe. Tym razem zmieniłam parę rzeczy w pielęgnacji, moja skóra powoli daje mi znać o pojawiających się powoli naczynkach więc zamiast leczyć to wolę zapobiegać. Jak się sprawdzą i czy w ogóle się sprawdzą ( u mojej mamy Iwostin w ogóle jako firma nie zdał egzaminu). 



Zaczynając po kolei po numerkach

1. Hydrolat pomarańczowy na bazie wody z alpejskich potoków, redukuje zaczerwienienia i hamuje rozpad kolagenu
2. Cetaphil MD Dermoprotektor, balsam do twarzy i ciała
3. Iwostin, Hydratia, Fizjologiczny żel pod oczy dla skóry odwodnionej i wrażliwej, hypoalergiczny
4. Iwostin, Capillin, Krem intensywnie redukujący zaczerwienienia, hypoalergiczny


Tutaj jest całe zamówienie ze strony kosmetykizameryki.pl

1. Marion, Mgiełka termoochronna do włosów
2. Revlon, Colorstay, 150 Buff
3. L'oreal, True Match, Korektor dopasowujący się do skóry, 01 ivory 
4. Sally Hansen, Insta Dri, Top Coat przyspieszający schnięcie lakieru
5. Nacomi, olej ze słodkich migdałów, do skóry ale też do włosów
6. Rimmel, Lasting Finish, Mini podkład w odcieniu 010.




Dwa kosmetyki do ust, jeden to Rimmel, seria Kate w odcieniu 05 a drugi to błyszczyk z Golden Rose, seria Color Sensation w odcieniu nr 118. 

Kolejna nowość to brązer lub jak kto woli bronzer (dopuszczane są obie formy) z KOBO 308. Sahara Sand



Zapas maseczek oczywiście zawsze jest mile widziany w kosmetyczce :)



A na koniec coś czego dawno szukałam a trafiłam na promocji w Rossmannie, czyli cień w kremie z Maybelline. W odcieniu Everlasting Navy 25.





Oczywiście jak zawsze pytam Was, czy miałyście/macie coś z w/w rzeczy, dajcie znać koniecznie. 

Pozdrawiam
Lena
           
Brylantowy peeling do twarzy Organic Therapy

Brylantowy peeling do twarzy Organic Therapy

Witajcie :) 

peeling do twarzy to mój pierwszy produkt produkcji rosyjskiej. Kupiłam go już dość dawno, z polecenia przemiłej pani ekspedientki w eko sklepie, gdzie także znajdują się produkty Sylveco. 
Peeling wybierałam na podstawie moich preferencji oraz tego jaką mam skórę. Nie lubię zbyt mocnych zdzieraków a co za tym idzie, czerwonej twarzy. Moja skóra jest wrażliwa i dość szybko reaguje na różne zewnętrzne podrażnienia. Zaraz robi się czerwona i widać wtedy, że mam delikatne naczynka. A to już inna sprawa. 


Produkt zamknięty jest w plastikowej tubce, którą można postawić na głowie. Lubię takie rozwiązania, można wycisnąć go do końca. Design jest miły dla oka, trochę fantazyjny. 


Od razu otrzymujemy informację o tym, że peeling nie zawiera parabenów, glikolu, ftalanów, silikonu i syntetycznych barwników. 






Zapach ma dość przyjemny dla nosa, nie drażni, nie jest mocny. Jest subtelny. Kolor jest lekko wpadający w zieleń. Granulki nie są duże, dla mnie wystarczające. 
Koszt to 18.90 zł, dostępny w sklepach z eko produktami, zielarskich. 

Zdziera całkiem fajnie, ten poziom i ta moc mi odpowiada. Jednak to co obiecuje producent to raczej średnio się przekłada na rzeczywistość. Raczej nie pozbędę się zmarszczek takim produktem ;) Ale krzywdy mi nie zrobił. Skóra po nim jest wygładzona, miła w dotyku, nawilżona bo jednak nie pozostawia on jej suchej, czuć taką lekką warstewkę jak po nałożeniu kremu. 

Czy polecam? Jak najbardziej, jeśli lubicie peeling, który nie jest mocny zdzierakiem, ale jednak fajnie działa. Zawsze warto wypróbować, ale na to co obiecuje producent patrzę z przymrużeniem oka.

Pozdrawiam
Lena 
           
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger