Makeup Revolution Fortune favours the brave

Makeup Revolution Fortune favours the brave

Witajcie :)

Ostatnio głośno się zrobiło na blogach i youtube za sprawą palety z Makeup Revolution Fortune Favourite the Brave. I to do tego stopnia, że chciałam zobaczyć o co tyle szumu i zachwytu!



Paleta jest zamknięta w takim dość dobrym plastikowym opakowaniu. W środku jest lusterko oraz 30 cieni, różnej konsystencji. 


Patrzę na tę paletę i myślę sobie "no wow, fajne kolorki, i perłowe cienie i matowe, będzie zabawa". Kolorystyka jest naprawdę fajna, zróżnicowana, są i ciemne kolory, jasne, i ciepłe i chłodne więc każdy znajdzie coś dla siebie. 
Przede wszystkim warto wspomnieć iż ta paleta jest wykonana we współpracy marki Makeup Revolution oraz britishbeautyblogger.


Są jednak w niej cienie, które nijak nie pasują mi, ani konsystencją ani formą ani kolorem. Są to te takie wypiekane cienie, które niestety są tak suche i sypią się strasznie, że nie używam ich w ogóle. 
Natomiast zachwycona jestem cieniami matowymi!! One są super, świetnie się ze sobą blendują, ładnie wyglądają na powiece i można się nimi pobawić. 



A na koniec kilka swatchy, więcej będzie po jakimś czasie kiedy lepiej poznam tę paletę i jej możliwości. 

A Wy macie tę paletę? Czy może jest dla Was taka zbędna paleta? 

Pozdrawiam
Lena

Nowości w kosmetyczce - wracam!

Nowości w kosmetyczce - wracam!

Witajcie :)


Tak tak wracam! Wiem...dawno nic nie było ode mnie, żadnego wpisu, ale bez sensu będę się tłumaczyć bo wiem, że część z nas też miewa dni, tygodnie bez weny ale nie chce zamykać za sobą drzwi. 
Powracam więc do Was z nowościami w mojej kosmetyczce. Co prawda byłoby ich duuużo więcej ale to są takie aktualne świeżynki. Pędzle z Real Techniques kusiły mnie już od dawna i postawiłam na dwa do różu i do pudru. A z Zoevy dwa pędzle - do konturowania oraz szeroki do cieni. Kilka nowości z Essence oraz NYX. I szminka z Catrice. 

Oraz.... Zamówiłam cienie Hani z Glam Shopu! I przyszły do mnie właśnie i od razu zamówiłam dla nich domek, czyli kolejną Z Palette! Te cienie mają niesamowite kolory, są tak unikatowe i piękne, że aż miło się nimi malować. 






Z Essence wybrałam dwie maskary do rzęs, jedną podkręcającą i nadającą objętość a druga wydłużająca. W szafie pojawiła się także nowa baza pod cienie intensyfikująca kolory cieni. Całkiem przyjemna, kremowa baza. Z  NYX wybrałam dwie pomadki, jedna kremowa, typowe masełko (Toasted Marshmallow 03) a druga to matowa wersja (Copenhagen 20). Oba są typowo jesienne kolory, a nawet i zimowe. Uwielbiam! Z Catrice wybrałam pomadkę także o typowo jesiennym kolorze, ale bardziej neutralnym.


Pędzle z Real Techniques są mega miękkie i elastyczne. Całkiem fajnie się nakłada nimi produkty bo za mną już pierwsze testy.





I na koniec zostawiłam sobie smaczek czyli Glam Shadows!



Powoli zaczyna mi brakować miejsca w paletach hihi. Matowych odcieni wybrałam tylko 5 sztuk. Skusiłam się bardziej na satynowo-perłowe.




Tak prezentuje się całość czyli 25 odcieni Glam. Już nie mogę doczekać się pokazać Wam makijaże wykonane tymi cieniami.

Mam nadzieje, że nie zapomnieliście jeszcze o mnie :) Dajcie znać o sobie w komentarzu!

Pozdrawiam
Lena

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger