Tak pusto, wszystko wyszło czyli denko

Tak pusto, wszystko wyszło czyli denko

Witajcie :)


jakiś czas temu postanowiłam, że nagram dla Was filmik na yt zamiast rozwodzić się o pustych opakowaniach na blogu. Kanał będzie uzupełnieniem bloga, zapraszam do subskrypcji oraz oglądania :) 





Miłego oglądania!



Pozdrawiam
Lena

           
Perfecta Creme brulee cukrowy peeling

Perfecta Creme brulee cukrowy peeling

Witajcie :)

peelingi do ciała to jedna z tych rzeczy, które u mnie rzadko się pojawiają na blogu. Jednak są one w mojej łazience obecne i lubię po nie sięgać ostatnio nawet dość często. 

Peeling cukrowy z Perfecty o zapachu creme brulee wpadł w moje ręce dość spontanicznie bo szukałam akurat na prędce jakiegoś fajnego zdzieraka do ciała. 


Opakowanie jest plastikowe, kolorowe i czytelne. Pierwsze co się rzuca w oczy to creme brulee, czyli słodycz. Następnie ujędrniający a na końcu, że jest bez parabenów. No dobrze, sprawdźmy w takim razie co potrafi ten gagatek, który ma pojemność 225 gramów


Konsystencja jest średnia, nie jest ani mocno zbity ani też przelewający się przez ręce (takie też się zdarzały). Kolor ma jasny, z drobinkami cukru, które są od razu wyczuwalne. Wyczuwamy także warstwę oleistą, która utrzymuje się na ciele - ja to lubię, innym wiem, że przeszkadza. 


Liczyłam na mocniejsze zdzieranie, ale to też nie jest złe. Peeling fajnie na początku drapie, ale po chwili rozpuszcza się i zanika jego mocne działanie. Wyczuwalne jest za to wygładzenie. Domyślam się, że to obecna w składzie parafina stoi za tym. Zapach jest słodki, nieco mdły. Na początku podobał mi się i nie przeszkadzał. Jednak jak teraz po niego sięgam przeszkadza. Co z obietnicami producenta o ujędrnianiu? Może delikatnie wpływa na kondycję skóry, ale ja jednak używam zawsze dodatkowo rękawicy do masażu dla wzmocnienia efektu. Nie zauważyłam spektakularnego ujędrnienia. 
Jest całkiem wydajny, kupiłam go już spory czas temu, nie pamiętam dokładnie kiedy, ale jak na stosowanie dwa razy w tyg jest wydajny. Trzeba uważać przy otwieraniu i albo zerwać całkowicie folię/pazłotko ochraniającą albo dość starannie otworzyć i zamykać, gdyż porozrywana ma ostre brzegi. Już kilka razy zdarzyło mi się nią zaciąć. 



Peeling jest dostępny w Drogerii Rossmann czy Natura. Cena to ok 19 zł. Nie sięgnę po niego z prostego względu - lubię testować nowości. 

Miałyście ten produkt? Jak się u Was sprawdził? Czy lubicie w ogóle peelingi cukrowe?

Pozdrawiam
Lena
           
Kawowy żel pod prysznic Yves Rocher

Kawowy żel pod prysznic Yves Rocher

Witajcie :)

z mojego haulu urodzinowego pamiętacie na pewno żele z Yves Rocher. Jeden z nich od razu zawładnął moimi nozdrzami. Tak jest! Kawowy, kremowy i pobudzający.



Opakowania są plastikowe, każdy kremowy żel ma nieprzezroczyste. Czasami są toporne w otwieraniu, ale są dość porządne bo nic mi się jeszcze nie ułamało, nie złamało albo oderwało. Same opakowania są tematyczne i widać od razu jaki zapach ma dany żel. 


Powyżej skład dla zainteresowanych. Sls oczywiście musiał się znaleźć, ale ja nie mam nic przeciwko. 


Jeśli chodzi o otwór, to wydobywa się z niego odpowiednia ilość produktu. Nie za dużo nie za mało. Zamknięcie jest porządne i nie ma prawa nic przeciekać. 


Jest średnio gęsty, trochę lejący jak widać powyżej. Kremowy i bardzo kawowy. Ten zapach jest pobudzający. Kto lubi kawę i jej zapach na pewno będzie zadowolony. Sam żel dobrze się pieni, ładnie myje, nie utrzymuje się jednak długo na skórze. Fajnie myje, nie przesusza skóry, nie uczula. Według mnie jest wydajny. Dla mnie wystarczy naprawdę niewielka ilość aby dobrze się pienił a ja mogę się rozkoszować tym zapachem. 

Miałyście te żele z Yves Rocher? Jeśli tak to jakie są Wasze ulubione? Dajcie znać w komentarzach

Pozdrawiam
Lena
           
Paleta magnetyczna Melkior

Paleta magnetyczna Melkior

Witajcie :) 

jakiś czas temu postanowiłam, że zamówię sobie paletę magnetyczną z okienkiem. Mam paletę po kolekcji 120 cieni, na szczęście można było je po prostu wyjąć i przełożyć tak aby nie uszkodzić ich. 



Swoją paletę kupiłam na allegro w cenie 41,50 zł. W opisie było podane, że zmieści w sobie ok 20 cieni mniejszych lub 14 większych. 



Sama paleta wykonana jest z lekkiego tworzywa. Dodatkowo na przodzie miała naklejoną folię ochronną. Wszystkie zgięcia są dobrze wykonane. Nic nie odstaje, nie wygina się. Wiadomo, że przy częstym użytkowaniu pewnie się wyrobi, ale na razie widzę, że jest dobra i posłuży mi na pewno długo. 



Oczywiście w środku już jest magnes, który idealnie "łapie" wkłady cieni. Szkoda, że nie jest ona wymiarowa do nowych, dużych kwadratowych cieni Inglot, ale to już nie jest wada palety ;) Na okrągłe mniejsze cienie nada się perfekcyjnie. 


Tak jak widać wyżej okrągłe cienie wchodzą bardzo ładnie, kwadraty trochę komplikują to, ale można zawsze kupić większą paletę. Wymiary tejże palety to 17 x 13 cm a powierzchnia przyczepności 15 x 11.3 cm 
Jest to paleta, która przypomina z palette, a jest o wiele tańsza. Myślę, że będzie dobrym zamiennikiem.


Póki co przełożyłam wszystkie cienie, te których używam na co dzień najczęściej. Zobaczymy jak przetrwa podróż itp. Zdam relację za jakiś czas. 

Na razie jestem zadowolona, podoba mi się wizualnie i praktycznie. Obudowa jest półmatowa powiedziałabym, gładka i jeśli coś by się w nią wgniotło to może zostać ślad. Tak samo jak mocniejsze zarysowania. Ale czas pokaże. 

Jak przechowujecie swoje pojedyncze cienie? Też w paletach magnetycznych? 

Pozdrawiam
Lena 
           
Bioderma Sensibio H2O płyn micelarny

Bioderma Sensibio H2O płyn micelarny

Witajcie :)

płyn micelarny z Biodermy trafił do mnie dość późno. Dużo o nim słyszałam i czytałam, ale dopiero jakiś czas temu zdecydowałam się go kupić. Najpierw wersję mini, podróżną, taką o pojemności 50 ml. Aby wypróbować czy warto kupić kolejną, tym razem większą butelkę. Produkt dostaniemy w każdej aptece, gdzie mają produkty Biodermy.


Wybierając małą, niepozorną buteleczkę myślałam, że będzie można ją ewentualnie uzupełnić na wyjazd. Niestety. Jak się okazało nie można odkręcić korka. Szkoda, wielka szkoda. Tylko dlatego, że kupiłam butelkę o pojemności 500 ml. W innym wypadku pewnie nie było by problemu. Ale znalazłam na to inne rozwiązanie. Kupiłam zestaw mini butelek do podróży. I wtedy mogę bez problemu przelać z dużej butelki do mniejszej. 



Skład: WATER (AQUA), PEG-6 CAPRYLIC/CAPRIC GLYCERIDES, CUCUMIS
SATIVUS (CUCUMBER) FRUIT EXTRACT, MANNITOL, XYLITOL, RHAMNOSE,
FRUCTOOLIGOSACCHARIDES, PROPYLENE GLYCOL, DISODIUM EDTA, CETRIMONIUM
BROMIDE. 


Oraz kilka słów od producenta: 

Stawiając na innowacje, Laboratoire Dermatologique BIODERMA było pionierem w dziedzinie płynów micelarnych. Płyn micelarny Sensibio H2O usuwa nawet wodoodporny makijaż, dokładnie oczyszczając skórę twarzy i wokół oczu micele estrów kwasów tłuszczowych. Jest doskonale tolerowany. Łagodzi podrażnioną skórę i minimalizuje zaczerwienienie, wyciąg z ogórka. Daje natychmiastowe uczucie świeżości. Nie zawiera alkoholu, środków zapachowych ani fenoksyetanolu, hipoalergiczny.Nie wymaga spłukiwania

WSKAZANIA:
• Codzienna pielęgnacja skóry wrażliwej
• Oczyszczanie skóry twarzy i zmywanie makijażu
• Demakijaż oczu (nawet tusze wodoodporne) (bioderma.com.pl)

Kupiłam, przetestowałam ale szału nie ma. Ok zacznijmy od początku. Jest łagodny, nie podrażnia. Nie uczulił mnie. Dobrze zmywa makijaż, nawet mocny, ale nie wiem czy wodoodporny bo taki rzadko wykonuję, jeśli już to tylko eyeliner czy tusz. Z tym sobie radzi dość dobrze, ale potrzebuje czasu. Nie jest to natychmiastowe rozpuszczenie produktu. Minusem jak dla mnie jest cena i jeśli miałabym porównywać ten produkt, to na pewno do płynu micelarnego z Garniera, który jest dużo tańszy a efekt niemalże ten sam. 

Czasami potrzebuję 4 waciki aby zmyć makijaż, a czasami przemywam tylko na koniec jednym wacikiem całą twarz już umytą żelem. Tak samo rano przemywam, oczyszczam cerę. Nie zauważyłam żadnego wysypu przy nim czy zniwelowania. Nie ściąga, nie wysusza. Używam go od prawie 3 miesięcy regularnie i mam już prawie połowę zużytą. Nie wiem czy wrócę do tego płynu, nie jest zły ale naprawdę cena - 60 zł za 500 ml mnie trochę odpycha. Czasami można dorwać go na promocji 2 za 1 w cenie już od 40 zł. 

Może kiedyś wrócę do niego ponownie, na dzień dzisiejszy wybrałabym Garniera :) 

A Wy co myślicie o tym płynie? Uważacie, że jest najlepszym płynem na rynku czy wolicie tańsze, które są porównywalne jak chodzi o działanie?

Pozdrawiam
Lena            
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger