Makijaż: Magic Pegasus

Makijaż: Magic Pegasus

Witajcie :) 

moją miłością ostatnio jak chodzi o kosmetyki kolorowe są cienie Makeup Geek. Więcej na ich temat opowiem Wam innym razem a dzisiaj zapraszam na chłodny, turkusowy makijaż nimi. 








Cienie jakich użyłam do tego makijażu:

* Pegasus foliowy cień
* Duochrom Secret Garden
* Enchanted Forest 
* Envy
* Beaches and Cream

Tusz Clinique High Impact, Eyeliner z Maybelline w pisaku, podkład z Loreal Perfect Match 1.5, połówki rzęs Ardell, usta pomadka matowa z NYX.


Jak Wam się podoba? Jeśli chociaż trochę się Wam spodobał to kliknijcie w link prowadzący do galerii makeup geek i klknijcie w serduszko :) Będzie mi miło <3

https://www.makeupgeek.com/idea-gallery/look/magic-pegasus

Pozdrawiam
Lena

Ulubieni w maju // kolorówka

Ulubieni w maju // kolorówka

Witajcie :) 

wiem, długo mnie znowu nie było, ale tym razem mam dla Was ulubieńców maja. Nie jest tego dużo, ostatnio używam praktycznie tych samych rzeczy, mało nowości, tutaj może dwie bo tusze - z Clinique oraz Inglot, które  zakupiłam w maju, na samym początku.


Eyeliner z Maybelline master precise to jeden z najlepszych jakie do tej pory miałam eyelinerów do oczu. Ma dość długą końcówkę, precyzyjną, nie mechaci się za szybko, nie łamie się. Długotrwale jest "mokry" i do tego piękną ma czerń. Ideał wśród pisaków. Dostępny w Drogerii Natura oraz Rossmann za ok 16 zł. 



Tusz Clinique High impact kupiłam w zestawie kilku produktów Clinique. Na początku nie byłam nim aż tak zachwycona, jednak naprawdę ładnie podkreśla rzęsy bez sklejania nadmiernego. Jest trwały, widoczny i idealny na co dzień. Nie uczula. Dostępny w Douglas za ok 70 zł. 




Bez tego maleństwa nie wyobrażam sobie już makijażu brwi! Essence make me brow w odcieniu 02 to dla mnie ideał. Moje rzęsy same w sobie są na tyle ciemne i dość gęste, że wystarczy je delikatnie jeszcze podkreślić tylko tym żelem i gotowe. Koszt 12 zł w Drogerii Natura. 




Kamuflaż płynny z Catrice to nieodłączny element u mnie ostatnimi czasy. Nie potrzebuję podkładu a ten kamuflaż wystarcza w zupełności zakryć niedoskonałości. Mój to nr 02. Dostępny w Drogerii Natura za ok 15-18 zł. 



Tusz podkręcający i wydłużający rzęsy z Inglota. Nie mogłam się przestawić na tak malutką i precyzyjną jednocześnie szczoteczkę tuszu. Jest idealna do malowania zwłaszcza dolnych rzęs. Maluje nawet te najmniejsze, gdzieś wydobywa je z zakamarków bo wydaje się ich więcej. Koszt to ok 30 zł w salonie Inglot. 




Na koniec moje perełki. Dlaczego perełki? Bo te cienie wyparły chyba wszystkie inne jakie posiadam. Nie maluję się innymi ostatnie 2 miesiące niż tymi. Mowa o Makeup Geek. Pigmentacja jest świetna, kolory są przepiękne, blendują się za sobą idealnie. Szkoda tylko, że jedyny i największy minus to dostępność no i w sumie cena. Można je kupić na beauty bay. Ostatnio była na nie promocja, jednak chyba to przeciążyło stronę bo od kilku dni nie ma nic. 




Tak wyglądają moi ulubieńcy majowi. A jak z Waszymi? Chętnie się dowiem. 

Pozdrawiam
Lena 

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger