The Body Shop balsam do ciała z olejkiem kameliowym

The Body Shop balsam do ciała z olejkiem kameliowym

Witajcie :)

końcówka roku a ja zaniedbałam bloga. Wiem, że zdarza się to nie tylko mi, ale postanowiłam, że tym razem albo wóz albo przewóz!

Krem do ciała, balsam z The Body Shop z olejkami to jedno z najlepszych nawilżaczy jakie spotkałam ostatnio.




Moja wersja to 350 ml i nie wiem czy jest dostępna mniejsza ponieważ dostałam ją w prezencie. Sama dość rzadko robię zakupy w TBS i to prędzej na promocjach. A jeszcze mam spore zapasy więc na razie nie szykuję się na łupy...




Balsam do ciała jest zamknięty w takim spory, plastikowym opakowaniu, z naklejką w kolorze różowego złota co ja uwielbiam. Całość bardzo przykuwa wzrok i sprawia wrażenie luksusu.
I tak właśnie jest. Luksus zamknięty tym plastikowym opakowaniu, słoiczku.





Balsam jest zbity, ale nie tak jak masła z TBS, trochę mniej. Ładnie pachnie olejkiem kameliowym, pozostawia skórę aksamitną. Szybko się wchłania więc polecam każdemu, kto nie lubi długo czekać aż balsam się wchłonie. Delikatny zapach pozostaje na skórze dość długo, tak, że następnego dnia po wieczornej kąpieli nadal czuję jego woń.

Bardzo Wam polecam, nie uczula, pięknie pachnie, bardzo dobrze nawilża, skóra jest po nim gładka. Minusem jest niestety cena, która w regularnej sprzedaży wynosi  25 euro... Nie ma co się też dziwić skoro jest to duża pojemność. Wydaje mi się także, że jest to limitowana seria z olejkami. A szkoda.

Pozdrawiam
Lena 

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger