The Body Shop balsam do ciała z olejkiem kameliowym

The Body Shop balsam do ciała z olejkiem kameliowym

Witajcie :)

końcówka roku a ja zaniedbałam bloga. Wiem, że zdarza się to nie tylko mi, ale postanowiłam, że tym razem albo wóz albo przewóz!

Krem do ciała, balsam z The Body Shop z olejkami to jedno z najlepszych nawilżaczy jakie spotkałam ostatnio.




Moja wersja to 350 ml i nie wiem czy jest dostępna mniejsza ponieważ dostałam ją w prezencie. Sama dość rzadko robię zakupy w TBS i to prędzej na promocjach. A jeszcze mam spore zapasy więc na razie nie szykuję się na łupy...




Balsam do ciała jest zamknięty w takim spory, plastikowym opakowaniu, z naklejką w kolorze różowego złota co ja uwielbiam. Całość bardzo przykuwa wzrok i sprawia wrażenie luksusu.
I tak właśnie jest. Luksus zamknięty tym plastikowym opakowaniu, słoiczku.





Balsam jest zbity, ale nie tak jak masła z TBS, trochę mniej. Ładnie pachnie olejkiem kameliowym, pozostawia skórę aksamitną. Szybko się wchłania więc polecam każdemu, kto nie lubi długo czekać aż balsam się wchłonie. Delikatny zapach pozostaje na skórze dość długo, tak, że następnego dnia po wieczornej kąpieli nadal czuję jego woń.

Bardzo Wam polecam, nie uczula, pięknie pachnie, bardzo dobrze nawilża, skóra jest po nim gładka. Minusem jest niestety cena, która w regularnej sprzedaży wynosi  25 euro... Nie ma co się też dziwić skoro jest to duża pojemność. Wydaje mi się także, że jest to limitowana seria z olejkami. A szkoda.

Pozdrawiam
Lena 

Makeup Revolution Fortune favours the brave

Makeup Revolution Fortune favours the brave

Witajcie :)

Ostatnio głośno się zrobiło na blogach i youtube za sprawą palety z Makeup Revolution Fortune Favourite the Brave. I to do tego stopnia, że chciałam zobaczyć o co tyle szumu i zachwytu!



Paleta jest zamknięta w takim dość dobrym plastikowym opakowaniu. W środku jest lusterko oraz 30 cieni, różnej konsystencji. 


Patrzę na tę paletę i myślę sobie "no wow, fajne kolorki, i perłowe cienie i matowe, będzie zabawa". Kolorystyka jest naprawdę fajna, zróżnicowana, są i ciemne kolory, jasne, i ciepłe i chłodne więc każdy znajdzie coś dla siebie. 
Przede wszystkim warto wspomnieć iż ta paleta jest wykonana we współpracy marki Makeup Revolution oraz britishbeautyblogger.


Są jednak w niej cienie, które nijak nie pasują mi, ani konsystencją ani formą ani kolorem. Są to te takie wypiekane cienie, które niestety są tak suche i sypią się strasznie, że nie używam ich w ogóle. 
Natomiast zachwycona jestem cieniami matowymi!! One są super, świetnie się ze sobą blendują, ładnie wyglądają na powiece i można się nimi pobawić. 



A na koniec kilka swatchy, więcej będzie po jakimś czasie kiedy lepiej poznam tę paletę i jej możliwości. 

A Wy macie tę paletę? Czy może jest dla Was taka zbędna paleta? 

Pozdrawiam
Lena

Nowości w kosmetyczce - wracam!

Nowości w kosmetyczce - wracam!

Witajcie :)


Tak tak wracam! Wiem...dawno nic nie było ode mnie, żadnego wpisu, ale bez sensu będę się tłumaczyć bo wiem, że część z nas też miewa dni, tygodnie bez weny ale nie chce zamykać za sobą drzwi. 
Powracam więc do Was z nowościami w mojej kosmetyczce. Co prawda byłoby ich duuużo więcej ale to są takie aktualne świeżynki. Pędzle z Real Techniques kusiły mnie już od dawna i postawiłam na dwa do różu i do pudru. A z Zoevy dwa pędzle - do konturowania oraz szeroki do cieni. Kilka nowości z Essence oraz NYX. I szminka z Catrice. 

Oraz.... Zamówiłam cienie Hani z Glam Shopu! I przyszły do mnie właśnie i od razu zamówiłam dla nich domek, czyli kolejną Z Palette! Te cienie mają niesamowite kolory, są tak unikatowe i piękne, że aż miło się nimi malować. 






Z Essence wybrałam dwie maskary do rzęs, jedną podkręcającą i nadającą objętość a druga wydłużająca. W szafie pojawiła się także nowa baza pod cienie intensyfikująca kolory cieni. Całkiem przyjemna, kremowa baza. Z  NYX wybrałam dwie pomadki, jedna kremowa, typowe masełko (Toasted Marshmallow 03) a druga to matowa wersja (Copenhagen 20). Oba są typowo jesienne kolory, a nawet i zimowe. Uwielbiam! Z Catrice wybrałam pomadkę także o typowo jesiennym kolorze, ale bardziej neutralnym.


Pędzle z Real Techniques są mega miękkie i elastyczne. Całkiem fajnie się nakłada nimi produkty bo za mną już pierwsze testy.





I na koniec zostawiłam sobie smaczek czyli Glam Shadows!



Powoli zaczyna mi brakować miejsca w paletach hihi. Matowych odcieni wybrałam tylko 5 sztuk. Skusiłam się bardziej na satynowo-perłowe.




Tak prezentuje się całość czyli 25 odcieni Glam. Już nie mogę doczekać się pokazać Wam makijaże wykonane tymi cieniami.

Mam nadzieje, że nie zapomnieliście jeszcze o mnie :) Dajcie znać o sobie w komentarzu!

Pozdrawiam
Lena

Opróżniamy kosmetyczki – pielęgnacja ciała

Opróżniamy kosmetyczki – pielęgnacja ciała

Witajcie :)

znowu mi się przeciągnęło pisanie posta, tym razem problemy zdrowotne. Nie chciałam jednak opuszczać tego postu a tym bardziej nie rezygnować z wyzwania. W dzisiejszym poście przedstawię Wam moje kosmetyki do pielęgnacji ciała. Nie jest ich jakoś dużo, ale to są te naj naj, które uwielbiam. 





Żele pod prysznic z Jardins de Monde są tanie i fajne jeśli chodzi o markę Yves Rocher. Najbardziej do gustu przypadł mi jednak kremowy, kawowy. Pięknie pachnie, ładnie się pieni i do tego pobudza idealnie. Czasem jednak stosuję go nie na samo pobudzenie a po zmęczonym dniu aby się zrelaksować. 

Drugim żelem jest Luksja z owocem pitaja, jednak tego mojego ulubionego (z masłem shea) już w zapasach nie mam. Ten jest bardzo fajny, delikatny, ładnie się pieni i myje. No i jest tani. Starcza na bardzo długo.


Olejek z Biodermy zakupiłam jakiś czas temu z myślą o zupełnie innym przeznaczeniu, jednak do mojej skóry suchej, czasem odwodnionej i swędzącej idealnie się nadaje i myślę, że na zimę będzie idealny.  

Dwa peelingi, których używam, oba solne, towarzyszą mi zawsze. Jeden to Rituals Honey Touch, który jest z solą himalajską i olejkami eterycznymi. Kiedy mam katar lub jestem przeziębiona to idealny wybór pod prysznicem, ponieważ nie tylko pielęgnuje moją skórę, ale także dobrze ihnaluje nozdrza, które się oczyszczają. Drugi peeling to Balea, tańszy produkt. To już kolejne moje opakowanie tego peelingu. Naprawdę ładnie pachnie trawą cytrynową, fajnie peelinguje i zostawia skórę gładką. 


 Produkty z Dove Derma Spa odkryłam przypadkowo kiedy robiłam zakupy spożywcze! Ha! Oczywiście wzięłam na przetestowanie a pokochałam je. Produkty do ujędrniania, napinania skóry, żel z rolonem (oczywiście mądra głowa zapomniała zrobić zdjęcia) a drugi lotion. Pięknie pachną, po prostu idealny zapach kosmetyków do ciała! Kiedy ich używam czuję się jak w spa. Naprawdę skóra po nich jest super gładka, sprężysta i ujędrniona. Co prawda nie zniknie nam tu i ówdzie coś, ale za to można się naprawdę cieszyć fajnymi efektami chociażby jędrnej i gładkiej skóry.



























Na koniec został smaczek, który idealnie się nadaje do suchej skóry, bardzo dobry na okres zimowy. Balsam do ciała z evree Max Repair. Naprawdę świetnie nawilża skórę. Regeneruje i koi podrażnienia. Ideał. 

Jeśli chodzi o antyperspiranty czy inne drobnostki to nie mam ulubionych produktów i zmieniam je bardzo często. Nie mam antyperspirantu, którego używałabym dłużej niż dwa opakowania. Przeważnie zmieniam, eksperymentuję. 

Jak Wam się podoba moja pielęgnacja ciała? Może wśród tych kosmetyków znalazł się także jakiś z Waszych ?

Pozdrawiam
Lena


Opróżniamy kosmetyczki - kosmetyki do makijażu

Opróżniamy kosmetyczki - kosmetyki do makijażu

Witajcie :)

no to lecimy z kolejnym postem z serii wyzwania z TrustedCosmetics. Mój post ma lekkie opóźnienie, ale już spieszę z moimi ulubionymi produktami do makijażu, które mogę też i Wam polecić. 




Zacznę od pędzli Zoeva do rozcierania (227) oraz do korektora (124), które towarzyszą mi niemalże przy każdym makijażu. Są to moje ulubione pędzle. Zwłaszcza ten do rozcierania, który jest wegański, miękki i pięknie rozciera cienie.

Zaczerwienione oczy to już nie taki duży problem z kredką z Max Factor w odcieniu nude, którą nakładam na wodną linię oczu. Nie schodzi zbyt szybko a ładnie rozświetla oko zakrywając zaczerwienienia optycznie. 


 Usta zaczynam od przygotowywania ich olejkiem z Balei a potem nakładam jeden z dwóch, w ostatnich miesiącach, ulubionym kolorem z NYX - albo masełko, które też nadaje błysku lub matową wersję, która trzyma się naprawdę dobre kilka godzin na ustach i pięknie wygląda. 


Kwestia podkładów jest tutaj dość ciężka ponieważ na co dzień staram się nie przesadzać i nie nakładać podkładu lub ewentualnie krem BB (niestety już się skończył). Takim lekkim na lato jest obecnie podkład z Maybelline Fit Me! Wersja matująca , która zakrywa pory. Jest on w odcieniu 105, dość jasny i myślę, że to jest najjaśniejszy. Jest lekki, nic nie uczula mnie po nim ani nie zapycha. Nakładam go zawsze gąbką Beauty Blender, który idealnie wtapia produkt w skórę. 

Drugi podkład to L'oreal Perfect Match w odcieniu 1.5 Linen. Jest on przeznaczony do każdego typu cery, jednak wydaje mi się, że normalne  i suche cery będą bardziej zadowolone z powodu ładnego rozświetlenia jaki daje ten podkład. Nie wysusza a dodatkowo nie czuć go na twarzy, ładnie kryje i wyrównuje koloryt. 


Dwa tusze do rzęs, które mogę polecić to Volume Million Lashes z L'oreal wersja So Couture, ładna czerń, nie skleja mocno rzęs, podkreśla je, idealny na co dzień. 
Natomiast tańsza wersja to Eveline, Volume Celebrities jest to najlepszy tusz z tańszej półki cenowej jaki miałam i do tego polski produkt. Naprawdę godny uwagi!


Eyelinery w pisaku są dla mnie dużo wygodniejsze, dlatego sięgam albo po Eveline art makeup albo Maybelline Mater Precise. Oba mają bardzo dobrą końcówkę do malowania klasycznej jaskółki, oba się długo utrzymują i oba tak samo długotrwałe są (kilka miesięcy). 

Do nakładania podkładu przeważnie używam Beauty Blender lub palców. Obecnie używam wersji nude, chociaż wersja klasyczna różowa niczym nie różni się poza kolorem. Pięknie wpracowuje produkt w skórę. 


Do utrwalenia makijażu używam pudru transparentnego z Rimmel Stay Matte. Jest to moje drugie opakowanie i jestem z niego ciągle tak samo zadowolona jak na początku. Ładnie się stapia z podkładem, matuje go ale nie tworzy takiej maski. 


Dwa korektory Catrice oraz Maybelline. Używam ich w sumie zamiennie i oba już raz wydenkowałam. Czyli są to moje drugie opakowania. Polecam Maybelline Age Rewind pod oczy, Catrice kamuflaż jest dość ciężki jak na okolice oka, ale w minimalnej ilości też daje radę.


No i na koniec cienie. Dwie palety cieni, które sama skomponowałam to cienie z Inglota oraz Makeup Geek. Te pierwsze nasze rodzime kompletowałam jeszcze jak były dostępne okrągłe wkłady. Stawiałam od samego początku na neutralne odcienie, których używam na co dzień. Teraz dostępne są już kwadratowe wkłady w cenie chyba 15 zł. 

Drugie cienie to Makeup Geek, jednak ta półka cenowa jest dość wysoka. No i dostępność też słaba. Na stronie beautybay można je teraz kupić za ok 6 euro więc tanie nie są, ale zachwycają i jak niektórzy twierdzą przebijają jakością MAC lub Urban Decay.



Tak wygląda moja makijażowa część. Znacie coś z tego? Może używacie? A może macie inne doswiadczenie, dajcie znać w komentarzach

Pozdrawiam
Lena

Opróżniamy kosmetyczki — kosmetyki do pielęgnacji twarzy

Opróżniamy kosmetyczki — kosmetyki do pielęgnacji twarzy

Witajcie :) 

niedziela to dla mnie, jak i dla większości z nas, dzień, w którym można się zrelaksować i odprężyć. I zadbać o swoją skórę twarzy. Dziś przedstawię Wam kosmetyki do pielęgnacji twarzy, które na mojej skórze robią wszystko co powinny i mogę je Wam spokojnie polecić. Co prawda każda skóra jest inna więc musicie brać też to pod uwagę. 



Jest to drugi wpis z serii Opróżniamy swoje kosmetyczki, tym razem jest to pielęgnacja twarzy. 




























Oczyszczanie i tonizowanie skóry dla mnie to podstawa. Pianka z Balei do oczyszczania, mycia skóry twarzy jest bardzo łagodna i fajnie oczyszcza. Bioderma Sensibio AR idealnie zmywa makijaż oczu i twarzy - najlepszy ever kosmetyk do demakijażu. Tonik różany Evree do przywracania skórze poziomu nawilżenia oraz odświeżenia. 


Kolejna faza oczyszczania to peeling enzymatyczny, tutaj mam z Perfecty, który jest dla mojej wrażliwej cery bardzo przyjemny i skuteczny. Po zmyciu peelingu przychodzi czas na maseczki. Nie jestem przywiązana do jakiejś jednej maseczki, lubię zmieniać, ale te częściej mam i używam. 


Jedną z moich ulubionych maseczek jest Ziaja liście zielonej oliwki nawilżająca. Bardzo przyjemna maseczka, ładnie pachnie, fajnie nawilża. Nie uczuliła mnie do tej pory, cera po niej jest naprawdę przyjemna. 



Nawilżanie to dla mnie wieloetapowe działanie. Poza nawilżaniem od wewnątrz czyli piciem wody, stosuję kilka kosmetyków. które tworzą całość nawilżania. Serum z Biodermy Hydrabio, nadaje się na nawilżanie jako baza pod krem. Stosuję go na zmianę z serum z Yves Rocher. Szybko się wchłaniają i są fajną bazą do dalszego nawilżania. Na dzień stosuję lekki krem Hydroalgi z AA, który fajnie się nadaje pod makijaż. Na noc stosuję krem wzmacniający naczynka Czarna orchidea z Farmony.  Pod oczy stosuję krem z Clinique all about eyes, który bardzo ładnie się wchłania i wpółpracują z korektorem pod oczy. A samo jego działanie jest bardzo fajne i po długim stosowaniu widzę poprawę, cienie są zmniejszone, skóra pod oczami nawilżona. 



Jednym z kremów, który gdzieś zawsze w kosmetyczce mam to alantandermoline, który jest wielozadaniowy. Nie wiem które opakowanie jego już mam. JEst bardzo tani, ok 7 zł w aptece. Idealny pod makijaż, fajnie nawilżający, ładnie się wchłania szybko i nie roluje się. No i czasem też stosuję go do rąk. Aby w ciągu dnia w lato odświeżyć swoją skórę staram się używać sprayu, wody termalnej z Avene, która szybko przynosi ulgę i ukojenie skórze. 

Przedstawiłam Wam kosmetyki z mojej pielęgnacji twarzy te naj najlepsze, które mogę Wam polecić. Oczywiście ich jest dużo więcej, ale to są perełki, które naprawdę uwielbiam ja i moja cera. 

Jak wygląda Wasza pielęgnacja twarzy? Jestem ciekawa czy też macie jakieś perełki, które ciągle u Was goszczą :) 

Pozdrawiam
Lena

Opróżniamy nasze kosmetyczki: Co zawiera Twoja kosmetyczka?

Opróżniamy nasze kosmetyczki: Co zawiera Twoja kosmetyczka?

Witajcie :)

zgodnie z moją poprzednią informacją zaczynamy serię wyzwania. Pomyślałam, że dołączenie do tego wyzwania będzie dobrym sposobem na wrócenie do aktywnego i regularnego blogowania.
Nie chciałam zbierać wszystkich kosmetyków do jednej jakże i tak małej kosmetyczki, ale wybrałam te, które ostatnio używam praktycznie codziennie, po które sięgam nawet bez zastanowienia się. 


Produkty, które towarzyszą mi codziennie, bez względu na to jaka pora roku jest obecnie. Gdybym miała zebrać wszystkie jakie mam to by zabrakło miejsca na zdjecie. 




 W kosmetyczce zawsze znajdują się pędzle do blendowania cieni firmy Zoeva. Tusz z Loreal Million Lashes So Couture, korektor z Catrice, szminka w kredce Catrice, cienie z Makeup Geek. Podkład z Maybelline, który od jakiegoś czasu używam naprawdę namiętnie, Pomadka z Sylveco, która ratuje moje spierzchnięte usta. Serum z L biotici A + E , na końcówki włosów , rewelacja.



Płyn micelarny, bez którego nie wyobrażam sobie demakijażu czy porannego oczyszczania twarzy z Biodermy Sensibio. Szampon i odżywka z Dove z serii Oxygen nawilżająca. Seria do ciała z Dove nawilżająca i ujędrniająca ciało. Krem do twarzy z AA z algami idealny na dzień, na lato teraz zwłaszcza. 



Tak wygląda moja codzienna kosmetyczka, zabrakło w niej mgiełki do ciała. Cieszę się, że mogę brać udział w takim wyzwaniu. Jestem ciekawa także Waszych aktualnych kosmetyczek, co się w niej znajduje i co Wy na co dzień także używacie.

Pozdrawiam
Lena
Opróżniamy nasze kosmetyczki! Akcja dla blogerek i vlogerek urodowych!

Opróżniamy nasze kosmetyczki! Akcja dla blogerek i vlogerek urodowych!

Witajcie :)

przeglądając blogi oraz różne urodowe wpisy na Facebook natknęłam się na akcję, bardzo fajną z resztą, w której pokazujemy kosmetyki, które używamy i szczerze polecamy. Sama chciałam stworzyć podobne wpisy a taka akcja to idealny moment na to by właśnie te kosmetyki Wam pokazać.























O akcji przeczytałam na stronie trustedcosmetics.pl, która tę akcję organizuje. Na czym to polega? Pokazujemy w każdym tygodniu kosmetyki z danej kategorii. Już Wam rozpisuję:

31 lipca - Co zawiera Twoja kosmetyczka?
7 sierpnia - Kosmetyki do pielęgnacji twarzy
14 sierpnia - Kosmetyki do makijażu
21 sierpnia - Kosmetyki do pielęgnacji ciała
28 sierpnia - Ulubione perfumy
4 września - Kosmetyki do pielęgnacji dłoni i stóp
18 września - Podsumowanie wyzwania

Posiadasz bloga? Chcesz dołączyć? Śmiało, ta akcja jest dla Ciebie! 

Poznamy się bardziej oraz swoje typy kosmetyczne :) 

Więcej o całej akcji TUTAJ

Pozdrawiam
Lena

InstaMix

InstaMix

Witajcie :)

ostatnio jakoś wypadłam z rytmu blogowania i stwierdziłam, że na siłę też nie ma sensu tworzyć bo i tak czytelnik to wyczuje przecież. A tego nie chcę robić Wam i sobie.

Czego dawno nie było? InstaMixu :) Zapraszam więc na małe podsumowanie.




 Kiedy kobieta się nie może zdecydować to wybiera wszystko co jej pod rękę wpadnie. Tym razem to były trzy tusze z L'oreal. Jeszcze nie testowane.



Piękne miasto Wiedeń, pałac i ogrody Schönbrunn. Piękne miejsce, idealne do spacerów i podziwiania architektury XVII-XVIII wieku. 



Wyprzedaże to dobra okazja do uzupełnienia braków w kosmetyczce z pielęgnacją ciała. Postawiłam na żele oraz coś do włosów. Bardzo lubię markę Yves Rocher.



Po powrocie z Wiednia zmontowałam dla Was vloga, mojego pierwszego więc odsyłam Was do kanału. Zapraszam!



Najlepsze cienie na świecie, będę powtarzać się do znudzenia.Makeup Geek. Są piękne, długo się trzymają, mają cudowną pigmentację. Jedyny minus to cena i dostępność, ale można je zamówić na beautybay.com 


No i  będąc w tych pięknych ogrodach każdy robił sobie selfie więc i ja też musiałam.



A tu z góry widok na pałac oraz miasto w oddali. Naprawdę polecam wycieczkę do tego miasta.



Kiedy upały nie dają spokoju najlepsza jest woda z lodem i miętą. Świeże orzeźwienie.




Swatche cieni, duochromy oraz regularne pojedyncze cienie z Makeup Geek. 

Jak tam Wasze urlopowanie/wakacjowanie? Mój dobiegł końca i trzeba było wrócić do szarej rzeczywistości. Ale baterie naładowane!

Pozdrawiam
Lena



Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger