Bielenda Esencja młodośći - nawilżający krem na dzień
Witajcie :)
rzadko piszę o kremach do twarzy bo w zasadzie szukałam jakiś czas takiego powiedzmy ideału. Nadal go szukam, ale ten krem jest bliski ideałowi...
Poniżej widzicie wszelkie informacje na temat składników aktywnych w kremie. Zanim się zdecydowałam go kupić musiałam dokładnie poczytać skład oraz wszystko co na nim jest napisane. Oczywiście to, że krem jest przeciwzmarszczkowy to dla mnie drugorzędne znaczenie. Bardziej mi zależało na nawilżeniu oraz nieuczulaniu i aby nie zapychał.
Jest to krem na pewno godny polecenia. Nie jest to mega nawilżacz, ale dobry krem na porę zimową, który nie powoduje przesuszenia czy zapychania.
Jeśli miałyście go, dajcie znać jak Wam pasował/pasuje.
Pozdrawiam
Lena
rzadko piszę o kremach do twarzy bo w zasadzie szukałam jakiś czas takiego powiedzmy ideału. Nadal go szukam, ale ten krem jest bliski ideałowi...
Sam krem znajduje się w szklanym słoiczku. Dość masywnym, ale porządnym. Bardzo mi się podoba opakowanie, jest czytelne, estetyczne i wszystko co potrzebne jest na nim zawarte. 30+ nie oznacza, że muszę być po 30 aby go stosować. Jest mi bliżej do 30 więc ten krem jest akurat dla mnie.
Krem jest dość gesty, przyjemny w rozprowadzaniu na twarzy. Ma delikatny zapas niedrażniący nozdrzy. Bardzo dobrze się wchłania, pozostawiając skórę gładką, nawilżoną. Bardzo fajnie nadaje się pod makijaż. Ma w sobie spf 10, na tę porę jest dla mnie ok. Więcej nie potrzebuję na zimę.
Krem stosuję codziennie rano, potem nakładam makijaż. Nic mi się nie warzy, nie roluje. Idealnie współpracuje z moimi podkładami. I nie ważne czy to mineralny czy płynny.
Spektakularnego nawilżenia nie zauważyłam, ale takie przyzwoite owszem. Skóra po nim jest miękka, sprężysta i może to faktycznie działa. Mnie to cieszy, że mogę go spokojnie stosować i nie mam efektu wchłonięcia kremu przez skórę i jej wysuszenia. Tego tu nie ma. Jest to co zapewnia producent. Jednak nie przyglądałam się czy zapobiega powstawaniu zmarszczek lub ich eliminacji. No nie będę się oszukiwać przecież, że tak. Na pewno zawarty silikon wygładza skórę ale nie powoduje jej zapychania. Przynajmniej u mnie.
Na samym składzie się nie znam, ale trochę poczytałam i wiem, że nie jest on najgorszy. Prezentuje się w miarę dobrze. Przynajmniej nie ma parafiny w składzie.
Cena waha się w granicach 15-20 zł. Dostępny w Drogerii Natura, Kaufland, Rossmann i na pewno online. Jest to krem na pewno godny polecenia. Nie jest to mega nawilżacz, ale dobry krem na porę zimową, który nie powoduje przesuszenia czy zapychania.
Jeśli miałyście go, dajcie znać jak Wam pasował/pasuje.
Pozdrawiam
Lena
miałem matujący .. nie matowił i zapychał ;/. Ale serię bielenda mezo z kwasami bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńO kurcze :/ szkoda... nie miałam matującego. A tych z kwasami nie znam nawet :)
Usuńwygląda ciekawie, ja poczekam jeszcze kilka lat na tego typu kremy :)
OdpowiedzUsuńNo jest całkiem dobry, ale co skóra to opinia ;)
Usuńwydaje się całkiem,całkiem:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze lubię kremy o takiej konsystencji bo strasznie dobrze po ich zastosowaniu makijaż wygląda. =)
OdpowiedzUsuńTak to prawda :)
Usuńfajny kremik :) składniki ma naturalne więc jest ok :P
OdpowiedzUsuńDziękuję za upewnienie :)
Usuńfajny krem. ja jeszcze nic nie miałam z Bielendy :P
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale pamiętam kilka innych recenzji całkiem pochlebnych na jego temat :) Ja niestety go nie kupię bo jeszcze troszkę mi brakuję do 30, wiem, że to niby nie ma znaczenia ale mimo wszystko jakoś zawsze stronię od tych przeznaczonych dla wyższej grupy wiekowej ;)
OdpowiedzUsuńMi też troszkę brakuje do 30 (1,5 roku:P) ale gdzieś czytałam, że to nie ma wielkiego znaczenia jeśli ta różnica jest minimalna więc kupiłam i polubiłam :)
UsuńBardzo dobry krem - zarówno ten na dzień jak i na noc. Jeden z moich ulubieńców
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego na noc nie mogłam nigdzie znaleźć...
UsuńNie miałam okazji go testować ale chętnie po niego sięgnę <3
OdpowiedzUsuńmnie kremy z bielendy zapaychają..
OdpowiedzUsuńciekawy krem, aktualnie stosuję ultralekki krem do twarzy marki Soraya ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam kremu z Soraya. Mam jednak jeszcze dwa inne kremy i stosuję je zamiennie. Oczywiście do recenzji stosowałam ten krem dzień w dzień.
UsuńJeszcze z Bielendy nie miałam żadnego kremu
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco ;) Obserwuję z przyjemnością
OdpowiedzUsuńJest warty uwagi ;) :*
UsuńBielenda to świetna firma, aczkolwiek zdecydowanie wolę ich profesjonalne produkty, a nie te drogeryjne. Są lepsze jakościowo i efekty są super. Szkoda, że tak trudno dostępne i stosunkowo drogie :(
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności z ich profesjonalną linią, aczkolwiek słyszałam dobre rzeczy o nich :)
Usuńdziała:)
OdpowiedzUsuńCieszę się:D
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że masz Disquisa - kocham ten system komentarzy :)
OdpowiedzUsuńCo do kremu, znam Bielendę od strony profesjonalnej i znam od strony drogeryjnej i wiem, że to bardzo dobra marka :) Mają fajne produkty, które faktycznie działają :)
i to jest to co lubię, przynajmniej wiem, że się cieszysz haha
OdpowiedzUsuńi witaj w klubie:D
cześć babo :P
OdpowiedzUsuńmnie też cieszy...:P
No tak :D pjona!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę, że się cieszysz :D no ten kremik jest bardzo fajny :) już się czaję na serię z kwasami.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, Lena pewnie mniej ;p Zaspamowałam już :D
OdpowiedzUsuńA próbowałaś może normalizujący Olian? To jest dopiero genialny krem <3 Miłości milion!
OdpowiedzUsuńznowu egoizm ze mnie wylazł:P
OdpowiedzUsuńLena kochana, wybacz mi proszę serdecznie.. Miałam wspomnieć (tylko mi było wstyd, że nie przeczytałam), że zdjęcia ładne...
HAHAHAHAHAHAH <3
OdpowiedzUsuńWybaczam :* i dziekuje :)
OdpowiedzUsuńCoś nowego przynajmniej i coś się dzieje :) :p
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zachwycam się serum nawilżającym od Bielendy, bardzo lubię nakłądac je pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę o tym serum i mam je na liście zakupów jak będę w PL :) nie roluje się? Nakladasz pod krem czy bez?
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za komentarze! :)
OdpowiedzUsuńPoprzeglądam filmiki (jakoś po blogach szukałam, a przegrzebanie YT mi nie przeszło przez myśl!) :)
Myślałam o tym zestawie Semilaca, ale ta lampa, która teraz jest jakoś mi się nie widzi....
http://pazurki.com.pl/zestaw-startowy.html a Ty co sądzisz o tej lampie?