Sleek Garden of Eden - pierwsze wrażenia + makijaż
Witajcie :)
ostatnio poczyniłam drobne zmiany na blogu, zmieniłam nagłówek i czcionki oraz menu. Dajcie znać co o tym sądzicie. A tymczasem przechodzimy do tematu głównego czyli do paletki Sleek Garden of Eden. Pewnie mam ją jako jedna z ostatnich osób, ale długo się nie zastanawiałam nad zakupem jak ją zobaczyłam.
Nazwy są adekwatne do kolorów. Gates of Eden rudość ze złotem. Piękny kolor. Ciemna butelkowa zieleń Tree of life.
Swatche w świetle dziennym:
Cienie mają kremową konsystencję, łatwo się nakładają na powiekę i już nie osypują jak to było w poprzednich starszych paletkach. Są niesamowicie napigmentowane. Zwłaszcza odcienie perłowe bo maty z brokatem mniej.
Pierwszy próbny makijaż wykonany tą paletką. Niestety jak już zabrałam się za zdjęcia aparat się rozładował więc musiałam chwycić kompakt.
Zbliżenie na oczko:
Poniżej zaznaczyłam, jakich kolorów użyłam do tego makijażu
Pierwsze wrażenie pozytywne, zielenie są piękne tak samo jak brązy.Na pewno są to kolory pasujące do brązowookich :)
Na pewno będą kolejne makijaże wykonane tą paletką.
A czy Wy skusiłyście się na nią czy uważacie, że nie powala na kolana i nie jest Wam potrzebna ? :)
Pozdrawiam
Lena
super paletka :D blog wygląda super:D
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to okropne tandetne kolory, strasznie takowych nie lubię, jednakże na zdjęciu 5- tym od góry wyglądasz przepięknie i Tobie pasują- co nie zmienia faktu, że wcale mnie nie przekonuje;P
OdpowiedzUsuńNie przekonuje Cię paleta, ale podoba Ci się mój makijaż to dobrze :D
UsuńButelkowa zieleń bardzo kusząca, ale gdybym miała się już szarpnąć na paletkę ze Sleeka to niestety pozostaje ona w cieniu innych- zbyt ciepłe te kolory, po prostu nie moje, chociaż czasami korzystam z podobnego do Gardens of Eden i świetnie pasuje do cienia 344 z Inglota, który jest moim 'bronzerem' (;
OdpowiedzUsuńO widzisz no to fajnie, nie mam niestety dostępu do Inglota :( ale pewnie jak będę w PL to zajrzę do salonu Inglota :) Cień jako bronzer - też tak czasem robię :D
UsuńNo ja 'niestety' muszę, bo wszelakie 'bronzery' są dla mnie za ciepłe i zbut brązowe- źle wyglądają, a ten cień... idealnie
UsuńNo wiem coś o tym, pamiętam jak szukałam bronzera o chłodnym odcieniu. Nigdzie nie mogłam znaleźć odpowiedniego więc postanowiłam użyć cienia i sprawdził się ;)
UsuńJa poszłam na łatwiznę, poradziłam się dziewuszek z wizażu- naprowadziły mnie trzy odcienie 344, 350 i 380 i ten pierwszy okazał się strzałem w dziesiątkę (;
UsuńDodałam sobie Ciebie do obserwowanych
Czasami tak jest,że trafi się w coś od razu :) U mnie takim odcieniem chyba był cień z paletki do brwi o dziwo :D
UsuńMiło mi :)
Sleek i jego paletki to genialna rzecz :)
OdpowiedzUsuńMega mnie kusi ta paleta :D
OdpowiedzUsuńświetne kolory *.*
OdpowiedzUsuńNa szczęście żadna paletka Sleeka mnie nie kusi ufff :D
OdpowiedzUsuńTeż dobrze :P w sumie to nie jest jakiś must have ;)
UsuńExtra paletka i fajna propozycja mejkapu :)))
OdpowiedzUsuńTeż ją właśnie zamówiłam :D Mega jest !! Przepiękne ma kolorki :)
OdpowiedzUsuńcudowna paletka i te kolory;) śliczny makijaż
OdpowiedzUsuńCzekam na nią;))
OdpowiedzUsuńO!, w takim razie czekam na pierwsze testy :)
UsuńJa też zamówiłam sobie tę paletkę, ale jeszcze do mnie nie dotarła:) jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńMoja szła prosto z UK, czekałam ok 4 dni :) No kolory są świetne :D
UsuńJedna z najpiękniejszych sleeka jakie ostatnio zostały wypuszczone :D makijaż również bardzo ładny :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się co do paletki :) dziękuję :*
Usuństrasznie podobaja mi sie te odcienie!!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za takimi odcieniami, ale Tobie pasują. najbardziej podoba mi się paletka Au Naturel :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sleeka i kolory są przepiękne :) ale dalej się waham co do niej, po prostu nie wiem czy zielenie to moje kolory..
OdpowiedzUsuńJeśli uważasz, że nie jest to paletka w Twoim typie kolorystycznym to nie ma co na siłę myśleć :) No chyba, że postanowisz inaczej :)
UsuńKusi mnie bardzo, ale patrząc na ilość cieni jaką posiadam na razie się wtrzymuję, ciekawe jak długo wytrzymam. :D
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się na nią, ponieważ zdałam sobie sprawę, że rzadko sięgam po cienie. Ostatnio musiałam rozstać się z niektórymi wkładami Inglota, ponieważ mam je zbyt dług:(. Większość z nich była muśnięta pędzlem. Postanowiła przerzucić się na minerały, ponieważ można korzystać z ich dobrodziejstw przez wiele lat. Myślę, że wystarczą mi 2-3 odcienie.
OdpowiedzUsuńnastepna kusicielka;> przepiekne ma te kolory!!
OdpowiedzUsuńKusicielka ? Gdzie, gdzie ? :P No mi się bardzo podobają :)
Usuńfajny makijaż :) Ja na dniach będę robić z tymi różami :)
OdpowiedzUsuńNo ja postanowiłam od razu zacząć od różu bo tak mi się spodobał.
UsuńNie mam jej ;p
OdpowiedzUsuńDolny rząd ładny ma kolorek :) fajny makijaż :) i nie ma to jak złośliwość akumulatorków w aparacie ;D
Na razie mnie nie kusi, ale wszystko sie jeszcze może zmienić ;p
OdpowiedzUsuńpiekne kolorki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za zielenią w makijażu, więc ta paletka nie podbiła mojego serca :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory! <3 ja ostatnio dostałam perłową paletkę MUA i jestem zachwycona. Cudownie wygląda na Twoim oku :) fajnie podkreśla Ci tęczówkę.
OdpowiedzUsuńZ MUA to by mi się przydała ta nude czy earth, już nie pamiętam ;) ale wiem, że są dobre.
UsuńMoże to się wydać dziwne, ale pierwszy raz słyszę o tej paletce :D
OdpowiedzUsuńKolory są przepiękne, a ja właśnie myślę nad zakupem jakiegoś Sleeka :)
jest piękna ta paletka, macałam ją i się mocno zastanawiałam czy ją kupić, stwierdziłam że poczekam co na nią powiedzą inne blogerki. wydawało mi się że nie wszystkie cienie są tak świetnie napigmentowane... pozatym obok leżała paleta Vintage i chyba bardziej mi się podoba... nie wiem co tu robić :D gdyby nie to że ostatnio zamówiłam 5 cieni i 3 pigmenty z MakeupGeek to już by były obie moje, jeszcze naked3 w kolejce do kupienia czeka! Za dużo tego wszystkiego w sklepach!!! :D
OdpowiedzUsuńFakt, nie wszystkie są tak samo napigmentowane. Perłowe cienie znacznie bardziej niż pozostałe. Naked 3 też jest ładna, mam naked2 ale nie wiem czy zdecyduję się na 3 ;) z Makeup Geek nie mam ani jednego cienia.. może w końcu zamówię bo widziałam już je na tyyylu blogach :D
Usuńw koncu zdecydowałam się na Vintage Romance ze Sleeka ale może po Garden of Eden jeszcze wróce w końcu stoisko mam bardzo niedaleko miejsca pracy... :) a cienie z Makeup Geek naprawdę warto spróbować :)
UsuńBardzo ładny nagłówek i menu, mnie się podoba ;-) Makijaż jest bardzo ładny, ja nie potrafię się w ogóle malować - tylko tuszuje ;-)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładna i kolory dla moich oczu, ale chyba dam radę bez niej :)
OdpowiedzUsuńJa już czaję się na nią od niedawna, ma piękne kolory i na pewno niebawem ją zakupię :) Makijaż super, podoba mi się jk podkreśliłaś dolną powiekę :) Obserwuję i w wolnej chwili zapraszam do siebie:) www.patishome93.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
mnie się zdecydowanie bardziej teraz podoba na blogu, jest czysto i przejrzyście... Cenię minimalizm na blogach, tu zdjęcia i treść mają przyciągać moją uwagę:) Brawo, naprawdę się postarałaś:)
OdpowiedzUsuńA co do paletki, nie jesteś ostatnia;) Nie mam i pewnie nie będę miała, a gama zieleni jawi się w niej fantastycznie:D
pozdrawiam ciepło
:)
Nie jestem przekonana czy te kolorki by do mnie pasowały, ale u Ciebie prezentują się ślicznie:)
OdpowiedzUsuńJa tego Sleek'a sobie odpuszczę :-( Mam już zielone podobne kolory w "kolekcji" i średnio się w nich czuje, więc nie chce powielać błędu :-) Dla samych brązów to chyba nie zaszaleje ;-)
OdpowiedzUsuńBoska jest ta paletka! :) Uwielbiam takie stonowane kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Tree of Life jest boski, cała paletka niezwykle kusząca, jak to Sleek :))
OdpowiedzUsuń