Skandaliczne spojrzenie z Rimmel - fakt czy mit ?

Witajcie :)

kolejna rzecz, którą otrzymałam na spotkaniu blogerek. Jest to tusz Rimmel Scandaleyes flex. Pierwsze co mnie w nim przeraziło to szczota ! Niebanalna, duża i gruba. Owszem spotkałam się już z taką w Astor, ale ta jest, tak mi się wydaje, większa. 


Ogromna szczoteczka, na której niestety zbiera się za dużo tuszu i ciężko jest uniknąć grudek powstających przy nakładaniu tuszu.


Moje rzęsy 'nagie' 


Pomalowane jedno oko


Jedna warstwa tuszu


No i spojrzenie do góry musi być !


Na początku ten tusz mi się podobał , całkiem naturalnie rzęsy wyglądają, ale w miarę upływu czasu przestało mi się podobać wiele rzeczy w nim. Ta wielka szczota zaczęła sklejać rzęsy, musiałam używać grzebyka do rozczesywania ich. Trochę też trzeba jednak się namachać aby ładnie je podkreślić. A potem efekt jest fajny, delikatny. Taki na co dzień. Nie kruszy się, ale potrafi się rozmazać gdy machinalnie potrzemy po oku. 
Ta maskara mnie zawiodła, może nie od początku ale jednak. Mam mieszane uczucia co do niej i oddałam ją koleżance, która była nią zachwycona, może jej się sprawdzi. 

Czytałam różne opinie na temat tej maskary i zdania są podzielone. Jedni ją kochają,  inni nienawidzą. 

Moja ocena 2/5 

Może ktoś z Was miał podobne odczucia ? A może ktoś jej nie miał ? Dajcie znać :)

Pozdrawiam 
Lena

24 komentarze:

  1. Mam i bardzo lubię :) Moje zdanie na jej temat jest zdecydowanie lepsze niż Twoje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli tak jak mówiłam, zdania są podzielone :D

      Usuń
  2. mam różową wersję i masakra
    odbija mi się pod brwiami po kilku minutach już

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie przepadam za tuszami z rimmela, więc po ten nie sięgnę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja swojej jeszcze nie otworzyłam. Najpierw muszę wykończyć inne tusze. Nawet jeżeli nie możesz "dogadać się" z tą mascarą, to efekt widoczny na zdjęciu jest bardzo fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze jej nie miałam,może jak spotkam ją na promocji to się na nią skuszę.

    Nominowalam cię do Liebster Blog Awards.Zapraszam do udzielania odpowiedzi na pytania :D

    http://kosmetyki-szalenstwo-wlosowe.blogspot.com/2013/07/liebster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie też jest jej recenzja. Również jej nie polubiłam

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż -liczyłam że jest lepsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie lubię takich dużych szczot:|

    OdpowiedzUsuń
  9. ooo a po zdjęciach zapowiadało się tak fajnie.
    szkoda, że się nie sprawdza, bo efekt jest na prawdę bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ooo tez go dostałam i po 3 uzyciach jestem zadowolona, zobaczymy jak upłynie wiecej czasu czy i ja zmeinie o nim zdanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Tobie bardziej podpasuje, ja wymagam więcej :D

      Usuń
  11. Taki przeciętny ten tusz jest jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi też się wydaje taka sobie, tzn generalnie nie jest zła, bo rzęsy ładnie wyglądają i są takie śmiesznie miękkie, ale... No szału nie robi, jak dla mnie... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dla mnie też szału nie ma, poza tym no można znaleźć tańsze lepsze tusze :D

      Usuń
  13. Ja niestety nie umiem się malować takimi ogromnymi szczoteczkami, upaćkałabym sobie całe powieki.

    OdpowiedzUsuń
  14. Do łatwych w użyciu ten tusz nie należy ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładne masz oczy:) mascara taka średnia:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja także go dostałam na spotkaniu bloggerek, ale póki co jeszcze nie używałam - przeraża mnie ta wielka szczota ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt na rzęsach ładny, ale jak trzeba długo się namachać, żeby coś takiego wyszło, to nie dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie testowałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger