Brylantowy peeling do twarzy Organic Therapy

Witajcie :) 

peeling do twarzy to mój pierwszy produkt produkcji rosyjskiej. Kupiłam go już dość dawno, z polecenia przemiłej pani ekspedientki w eko sklepie, gdzie także znajdują się produkty Sylveco. 
Peeling wybierałam na podstawie moich preferencji oraz tego jaką mam skórę. Nie lubię zbyt mocnych zdzieraków a co za tym idzie, czerwonej twarzy. Moja skóra jest wrażliwa i dość szybko reaguje na różne zewnętrzne podrażnienia. Zaraz robi się czerwona i widać wtedy, że mam delikatne naczynka. A to już inna sprawa. 


Produkt zamknięty jest w plastikowej tubce, którą można postawić na głowie. Lubię takie rozwiązania, można wycisnąć go do końca. Design jest miły dla oka, trochę fantazyjny. 


Od razu otrzymujemy informację o tym, że peeling nie zawiera parabenów, glikolu, ftalanów, silikonu i syntetycznych barwników. 






Zapach ma dość przyjemny dla nosa, nie drażni, nie jest mocny. Jest subtelny. Kolor jest lekko wpadający w zieleń. Granulki nie są duże, dla mnie wystarczające. 
Koszt to 18.90 zł, dostępny w sklepach z eko produktami, zielarskich. 

Zdziera całkiem fajnie, ten poziom i ta moc mi odpowiada. Jednak to co obiecuje producent to raczej średnio się przekłada na rzeczywistość. Raczej nie pozbędę się zmarszczek takim produktem ;) Ale krzywdy mi nie zrobił. Skóra po nim jest wygładzona, miła w dotyku, nawilżona bo jednak nie pozostawia on jej suchej, czuć taką lekką warstewkę jak po nałożeniu kremu. 

Czy polecam? Jak najbardziej, jeśli lubicie peeling, który nie jest mocny zdzierakiem, ale jednak fajnie działa. Zawsze warto wypróbować, ale na to co obiecuje producent patrzę z przymrużeniem oka.

Pozdrawiam
Lena 
           

12 komentarzy:

  1. Nie znam tego peeligu, pierwszy raz go widzę i firmę.

    OdpowiedzUsuń
  2. dlaniejdlaniego21 Patrycja i J14 maja 2015 05:08

    Nie znam tego peelingu :) wydaję się ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje się być fajny :) Jednak mam nadmiar tego typu kosmetyków w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam go i podzielam Twoje zdanie :) spoko produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam z tej firmy scrub złoty do twarzy ale dla mnie jest zbyt mocny, buzię po nim mam bardzo czerwoną. Może ta wersja byłaby dla mnie lepsza :) A Ty go nakładasz na suchą skórę twarzy czy wilgotną?

    OdpowiedzUsuń
  6. Nakładam go na wilgotną uprzednio umytą twarz :) dużo też zależy od naszego nacisku rąk na skórę. Moja jest bardzo wrażliwa i ten peeling nie robi mi krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Brylanty wolę na nosić na palcu ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zazawyczaj wybieram mocniejsze zdzieraki, moja skóra całkiem nieźle je toleruje :) Tego produktu nie znam, choć firmę kojarzę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze ani jednego kosmetyku rosyjskiego. Słyszałam, że są bardzo dobre. Szczególnie produkty Babuszki Agafii - czy jakoś tak. Nie słyszałam jeszcze, żeby peelingi pozbywały się zmarszczek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kiedyś serum tej marki i nie byłam zadwolona, na peeling może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię mocnych zdzieraków, więc pewnie prędzej czy później zainteresuję się tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No ani ja, więc włóżmy to między bajki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger