Brylantowy peeling do twarzy Organic Therapy

Witajcie :) 

peeling do twarzy to mój pierwszy produkt produkcji rosyjskiej. Kupiłam go już dość dawno, z polecenia przemiłej pani ekspedientki w eko sklepie, gdzie także znajdują się produkty Sylveco. 
Peeling wybierałam na podstawie moich preferencji oraz tego jaką mam skórę. Nie lubię zbyt mocnych zdzieraków a co za tym idzie, czerwonej twarzy. Moja skóra jest wrażliwa i dość szybko reaguje na różne zewnętrzne podrażnienia. Zaraz robi się czerwona i widać wtedy, że mam delikatne naczynka. A to już inna sprawa. 


Produkt zamknięty jest w plastikowej tubce, którą można postawić na głowie. Lubię takie rozwiązania, można wycisnąć go do końca. Design jest miły dla oka, trochę fantazyjny. 


Od razu otrzymujemy informację o tym, że peeling nie zawiera parabenów, glikolu, ftalanów, silikonu i syntetycznych barwników. 






Zapach ma dość przyjemny dla nosa, nie drażni, nie jest mocny. Jest subtelny. Kolor jest lekko wpadający w zieleń. Granulki nie są duże, dla mnie wystarczające. 
Koszt to 18.90 zł, dostępny w sklepach z eko produktami, zielarskich. 

Zdziera całkiem fajnie, ten poziom i ta moc mi odpowiada. Jednak to co obiecuje producent to raczej średnio się przekłada na rzeczywistość. Raczej nie pozbędę się zmarszczek takim produktem ;) Ale krzywdy mi nie zrobił. Skóra po nim jest wygładzona, miła w dotyku, nawilżona bo jednak nie pozostawia on jej suchej, czuć taką lekką warstewkę jak po nałożeniu kremu. 

Czy polecam? Jak najbardziej, jeśli lubicie peeling, który nie jest mocny zdzierakiem, ale jednak fajnie działa. Zawsze warto wypróbować, ale na to co obiecuje producent patrzę z przymrużeniem oka.

Pozdrawiam
Lena 
           
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger