Czy rzeczywiście taki luksus ? Pierre Rene Luxurious Volume Mascara
Witajcie :)
w tamtym miesiącu otrzymałam do testów kolejną paczkę od Pierre Rene. Dzisiaj śmiało mogę wypowiedzieć się na temat tegoż tuszu.
Opakowanie jest w kolorze złotym i dość estetyczne.
Szczoteczka jest podłużna i włoski są dość gęsto ułożone. I takie szczoteczki bardzo mi pasują.
Moje rzęsy "nagie"
No i porównanie oko bez tuszu i z tuszem.
Sam tusz ma pojemność 10 ml. Nie jest rzadki, jest taki w miarę, nie jest też suchy jak to bywa czasem. Na opakowaniu napisane jest, że to Deep Black ale taki wcale nie jest. Jest czarny ale nie jest aż tak głęboki ten kolor. Extra volume - no tu też nie ma szału, nie ma extra objętości. Co prawa dodaje objętości ale bardzo lekko. Nie kruszy się, nie rozmazuje się. Bardzo ładnie wygląda w codziennym użytku, ale nie jest to luksusowy tusz a zwyczajny. Nie zasługuje on niestety na te miano.
Po dwóch miesiącach stosowania mogę śmiało powiedzieć, że jest to dobry tusz, idealny do użytku codziennego, ale nie jest on luksusowy. Jednak obawiam się, że może zbyt szybko wyschnąć przy takim użytkowaniu. Poza tym nie mam mu nic więcej do zarzucenia.
Cena: 16,99 zł na stronie pierrerene.pl
Dostępność: Drogerie Stars, osiedlowe drogerie, Intermarche (u mnie przynajmniej widziałam) oraz na stronie pierrerene.pl
Czy miałyście ten tusz ? A może macie swoje ulubione godne polecenia ?
Pozdrawiam
bardzo ładnie wygląda,ale dla mnie byłby idealny na co dzień,na większe wyjścia wole mieć bardziej podkreślone rzęsy
OdpowiedzUsuńAle co jak co ale podobają mi się twoje oczy :)
pomimo "zwyczajność" rzeczywiście wydaje sie fajny do codziennego użytku :) ważne że rzęsy są podkreślone i zdecydowanie dłuższe :) ja uwielbiam na ten czas tusz z Maxfactor 2000 Calorie :D pisałam o nim na swoim blogu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja mam swojego ulubieńca - Essence get BIG lashes ( volume boots) - maskara. Jest tani ( ok 8 zł), nie skleja tak rzęs super pogrubia, nie kruszy się, nie wysycha szybko wszystkie inne jak dla mnie moga się schować. Dużo dobrego słyszałam też o MaxFaktor 2000 kalorii ale jakoś nie mam okazji go kupić. ten Essence mi wystarczy w zupełności.
OdpowiedzUsuńNiedawno dostałam ten tusz Max Factor i faktycznie jest dobry, ale muszę go dłużej potestować :)
UsuńZ Essence miałam tylko Multiaction, bardzo fajna maskara i długo się trzyma.
Długie masz rzęsy! :) Tusz na co dzień :)
OdpowiedzUsuńmi jeden z ich firmy niestety wysechł po dwóch miesiącach;/ i podejrzanie śmierdzi, a ma tak doskonałą szczoteczkę
OdpowiedzUsuńO kurczę, mi tak na szczęście nie śmierdzi, tylko właśnie szybko wysychają.
UsuńMiałam go kiedyś i się nieźle zawiodłam... ;<
OdpowiedzUsuńTo niedobrze...
Usuńmimo wszystko efekt mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńNIe miałam go jeszcze-miałam inny z Pierre Rene ale nie byłam zadowolona...
OdpowiedzUsuńTwój wcale źle nie wygląda :)
Na 3 tusze , które miałam do testowania to jeden mi pasował. Szybko wysychają :(
UsuńLubię taki naturalny efekt:) Zazwyczaj poprzestaję na jednej warstwie maskary, ponieważ dołożenie kolejnych kończy się owadzimi nóżkami...
OdpowiedzUsuńNigdy nie dodaję kolejnej bo mam wtedy takie właśnie posklejane a tego nie chcę.
UsuńŚwietny ten tusz!
OdpowiedzUsuńNie miałam ale teki efekt można mieć używając tańszego tuszu:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, masz rację :)
UsuńMi się podoba efekt :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go,ale mnie o dziwo efekt bardzo się podoba , z wyjątkiem tego,że faktycznie tańszym tuszem można uzyskać taki sam efekt albo i nawet lepszy (np tusze Essence za mniej niż 10 zł ) :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, nawet Wibo daje podobny efekt :)
UsuńŚwietny efekt!:)
OdpowiedzUsuńEfekt faktycznie nie jest spektakularny - ot taki zwykły tusz. I dziewczyny mają rację można taki efekt uzyskać tańszym tuszem.
OdpowiedzUsuńTo prawda ;)
UsuńBardzo sympatyczny efekt, ja też wolę jedną warstwę, bo przy dwóch wyglądam już jak drag-queen.
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to masz dłuuuuuuuuugie rzęsy:)
OdpowiedzUsuńmmmmm no nieźle nieźle. ja chyba mam podobne rzęsy do Twoich, nigdy nie daję drugiej warstwy tuszu. ja w ogóle nie rozumiem jak można dać drugą warstwę tuszu. a trzecią i czwartą to w ogóle omg.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak można, kiedyś dałam drugą warstwę z ciekawości, miałam tak posklejane rzęsy , że nie mogłam wytrzymać i zmyłam. Najgorzej było jak robiłam prześmiewczego posta o malowaniu, tam miałam 5 warstw tuszu, były tak ciężkie, że ledwo widziałam na oczy. Ale zmywania było co nie miara...
UsuńNigdy nie używałam tego tuszu do rzęs, jednak kusi mnie. Rzęsy po jego użyciu świetnie wyglądają! ♥
OdpowiedzUsuńNo ładnie, ale tańsze tusze dają podobny efekt ;)
UsuńLike the effect:) And you have really beautiful eyes :))
OdpowiedzUsuńEnergiq
Thank you :)
UsuńŁadnie podkreślił Twoje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńWidać że jest łatwy w roz czesaniu rzes.
OdpowiedzUsuńMam dwie maskary z Pierre Rene. Ani jedna nie wyschła, a przez to że mam gęste i grube rzęsy każda dawała pożądane efekty. Jedna na co dzień, druga bardziej spektakularna. I nie zamieniłabym ich na maskary z "wyższej półki".
OdpowiedzUsuń