Paleta magnetyczna - po depotowaniu cieni
Witajcie :)
niedawno pisałam Wam o palecie magnetycznej zakupionej na allegro. Od razu zabrałam się za depotowanie cieni, za pomocą prostownicy. Znalazłam bardzo fajny filmik digitalgirl czyli Hani na yt o depotowaniu cieni. Prostownica rozgrzana do 180 stopni, kawałek papieru do pieczenia i jedziemy :D
Dobra a teraz jak wygląda to wszystko :
Niestety nie wpadłam na pomysł aby zrobić zdjęcia cieni przed depotowaniem <ciamajda>.
Ale po depotowaniu wyszło tyle pustych opakowań...
No i sama paleta magnetyczna:
Ma wadę bo szybko się brudzi i zostawia się na niej ślady, ale mi to nie przeszkadza bo łatwo zetrzeć.
No i już cienie poukładane kolorystycznie
No i każdy cień, który nie miał nazwy na spodzie, podpisałam :)
Teraz wszystko jest na swoim miejscu, w szufladce mam więcej miejsca i poukładane cienie zajmują odpowiednią ilość miejsca wraz z innymi paletami.
Pozdrawiam
Pojemna ta paleta. Ja depotowałam przy użyciu świeczki i też szło bardzo łatwo (:
OdpowiedzUsuńTeż można :)
Usuńto jet ekstra patent, ale ja za mało się maluje zeby inwestwac w to :)
OdpowiedzUsuńFajna ta paletka wygląda :) ja mam bardzo mało indywidualnych cieni więc nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńA Depeche Mode też lubię!
teraz wszystko w jednym miejscu - super
OdpowiedzUsuńi wszystko uporządkowane w jednym miejscu a nie pełno pojedynczych cieni, o których jak przyjdzie co do czego to się zapomina...
OdpowiedzUsuńOj tak masz rację. Dlatego kupiłam paletę i teraz jest porządek :)
UsuńŚwietny pomysł! :D Może kiedyś też spróbuje tak cienie uporządkować :)
OdpowiedzUsuńWarto !
Usuńsuper
OdpowiedzUsuńi ile miejsca zyskałaś :))
chyba muszę sobie sprawić taką paletę magnetyczną i zrobić wreszcie porządek ze swoimi cieniami :D
OdpowiedzUsuń:) to dobry pomysł.
Usuńteż przetranspotrowałam pojedyńcze cienie do palety, do o wiele wygodniejsze :P
OdpowiedzUsuńświetna robota! ja też wszelkie jedynkie depotuję i wkładam do palet, bo wtedy jest pewnośc, że będę ich używać :)
OdpowiedzUsuńTak jest najlepiej i wiadomo co się ma, a tak pałętające się po szufladach jedynki drażnią i zapomina się o niektórych kolorach.
UsuńZaczynam marzyć o takiej palecie :) Deportowałabym tam swojego sleeka, bo mi się kilka kolorów skończyło ^^
OdpowiedzUsuńO widzisz :D ja mam tylko au naturel ze sleek :)
UsuńKtoś mi może wytłumaczyć co oznacza "depotowanie" Cieni i jak to się robi bo pierwszy raz o tym słyszę, myślałam że się po prostu wyjmuje i już...
OdpowiedzUsuńpomysł suuuuuuuuuuuper, ale ja mam mało pojedynczych cieni.
Depotowanie to to samo wyjmowanie tych cieni, tak określa się tę czynność. Na niektórych stronach jak i filmikach na yt jest depotowanie/deportowanie/przenoszenie cieni. Jak zwał tak zwał a to wszystko to samo :)
UsuńMiyo i Enjoy to to samo, prawda?
OdpowiedzUsuńPalety magnetyczne są ŚWIETNE - w końcu okazja, by przeprosić się z cieniami, które były zapomniane ;)
Prawdopodobnie, ale nie jestem na 100% pewna :)
UsuńTeż jestem zwolenniczką by wszystkie cienie trzymać w palecie magentycznej, gdy miałam każdy cień osobno nie używałąm ich prawie w ogóle
OdpowiedzUsuńjakis czas temu zrobiłam dokładnie to co Ty. mam nawet chyba taka sama palete magnetyczna. i teraz mam wszystkie pojedyncze cienie w jednym miejscu i o nich nie zapominam.
OdpowiedzUsuńA u mnie wszystko wala się w pudełku. Mam jeszcze jedną mega dużą kasetkę, na szczęście jest składana. Ale wiem, ze prędzej czy później takie rozwiązanie będzie konieczne, bo cieni przybywa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł wszystkich cieni w jednym miejscu. Muszę przełożyć tak moje cienie ze Sleeka. :)
OdpowiedzUsuńAle tych cieni to chyba za bardzo nie lubisz bo jakieś tak mało używane...:)
OdpowiedzUsuńCzęść jest nowa a część ma widoczne użycie ;)
UsuńTaka paleta jest świetna :) musiałabym sobie kiedyś taką kupić :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa jak ma sie takie pojedyncze cienie:) oiekne kolorki cieni. ;)
OdpowiedzUsuńSama również myślałam o depotowaniu cieni, ale jakoś nie mogę się zebrać :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń