Liptint Pierre Rene - czy aby na pewno liptint ?

Witajcie :) 

nie wiem jak Wy ale ja patrzeć nawet przez okno już nie mogę, najchętniej siedziałabym  pod kocem przed tv. Kiedy ten śnieg i te zimno odejdzie..Ale dość narzekania i marudzenia. Dzisiaj o liptincie, a raczej produkcie, który miał nim być.

Pierre Rene Liptint 
Samo opakowanie przypomina typowy pisak. Plastikowe, białe z pomarańczą. Natomiast otwieranie jest inne bo nie zatrzaskowe a zakręcane. 
 Po otwarciu ukazuje się naszym oczom (i ustom) pędzelek. Jest mały, ale niezbyt zbity i dość miękki. Aby wydobyć produkt należy nacisnąć na 'górę' pisaka kilkakrotnie bo raz to za mało ;/ niestety mam wrażenie, że połowa produktu gdzieś wyparowała, bo czasem można klikać i klikać i nic a czasem dwa razy i wyjdzie produkt. 


Konsystencja jest średnio gęsta, jest błyszczący. Najlepsze z tego produktu to zapach - przypomina truskawkową mambę <3 mogłabym go nosić nawet tylko ze względu na zapach. Jednak kolor jest bardziej pomarańczowy co w zasadzie bardzo ładnie wygląda. 

Porównanie naturalne usta i pomalowane liptintem

Podsumowując: 

nie uważam, żeby to był prawdziwy liptint, ponieważ łatwo odcisnąć go chusteczką i schodzi całość. 
Krycie też nie jest za dobre, robi prześwity. Słabo się wyciska i po wyciśnięciu produkt wychodzi nieestetycznie brudząc opakowanie co widać było na zdjęciu powyżej. Nie przekonuje mnie ten produkt do siebie niestety. Jedyny plus to zapach, który sprawia, że mam ochotę zjeść go ;) A czy nawilża ? Nie zauważyłam tego. 

Moja ocena 2/5 za zapach <3 i kolor. Reszta czyli samo przeznaczenie produktu jest na nie.

Produkty Pierre Rene znajdziecie na stronie www.pierrerene.pl i możecie także je tam kupić :) 

Pozdrawiam 

30 komentarzy:

  1. ooo dobrze wiedzieć, bo nie raz mu się przyglądałam, teraz na pewno nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolor piękny, ale co do reszty to kicha .. ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. kolor ma intensywny, bardzo fajny, ale szkoda ze taki słabo trwały jest

    OdpowiedzUsuń
  4. mi to bardziej wygląda na błyszczyk niż taki typowy lip tint ;P Kolor ładny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że taki słaby :( Choć kolor ma cudowny to się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie to zwykły błyszczyk, posiadam odcień mleczny i bardzo go lubię na codzień

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię kosmetyków od Pierre Rene...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale odcień i błysk ma fajne.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolor faktycznie ładny, ale ja nie lubię takich gęstych kosmetyków do ust, zawsze mi się wszystko do nich lepi :(

    OdpowiedzUsuń
  10. kolorek jest mega, wielka szkoda buuu

    OdpowiedzUsuń
  11. Średnio mi się podoba efekt. Jakby się coś wylało.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda ślicznie... szkoda, że jest słaby i mało... liptintowy :(

    No a co do maski - nigdzie nie napisałam, że oczekuję ekspresowego działania... a zresztą ona nawet po 30 min zachowuje się tak samo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. mam wrażenie, że ten produkt zaraz spłynie z Twoich ust :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Rzeczywiście.. chociaż kolor jest bardzo ładny :) ja tak samo nie mogę patrzec za okno :>

    justallme-amy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolor świetny! Bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi reż bardziej wygląda na błyszczyk,w dodatku taki co zaraz spłynie z ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolorek jest cudny,szkoda że robi prześwity:/

    OdpowiedzUsuń
  18. Podoba mi się kolor :) jest bardzo soczysty :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Byłam ciekawa tego produktu... szkoda, że tak słabo wypadł ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. szkoda bo kolor ma baardzo ładny:(

    OdpowiedzUsuń
  21. zapraszam do mnie :) poobserwujemy się? ♥ ilonciaaa880.blogspot.com ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda, że taki słaby, ale na ustach wygląda ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. no szkoda, ze taki nijaki.. na zdjeciach wyglada nawet nawet :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ten kolor jest niesamowity
    szkoda,ze nie wypadl pomyslnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger