Christmas Cookie Yankee Candle
Witajcie :)
Święta, święta i po nich. Jak zwykle ten czas spędziłam z rodziną, najbliższymi i praktycznie w ogóle nie zaglądałam na blogi. Powracam po świątecznym zawirowaniu z moją opinią na temat wosku Yankee Candle Christmas Cookie.
Ciastko, słodkie, świąteczne. Jest to zapach bardzo przyjemny. Bardzo domowy. Kojarzy mi się z moim domem,jak byłam mała, kiedy mama piekła ciasta i potem ten zapach unosił się w powietrzu. Jest to słodki zapach aczkolwiek nie jest on duszący. Rozchodzi się po całym domu i każdy z gości mówił od razu na wejściu, że pięknie pachnie w tym domu.
Takie pierniczki polane lukrem, ale nie jest to zapach korzenny ani trochę. Ot ciastka lukrowane :) I takie lizaki laski jak na obrazku na wosku. Pycha! No tak, chciałoby się zjeść. Długo utrzymuje się w powietrzu.
Polecam!
Polecam!
Pozdrawiam
Lena
przy takim zapachu nie wytrzymałabym z dietą, poszła do sklepu i nakupowała ciastek :D a później płacz, że jestem gruba <3 :D
OdpowiedzUsuńmmm smakowity zapach :D
OdpowiedzUsuńJa też przez całe Święta paliłam woski :) Uwielbiam słodkie zapachy.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Yankee Candle :)
OdpowiedzUsuńprzekonałaś mnie, chcę, chcę i chcę!
OdpowiedzUsuńach te YC :D! ostatnio wcale nie pale ale już tęsknię :P
OdpowiedzUsuńCHCĘ GO DO DOMU :D Jeśli jeszcze jest w nim trochę wanilii to już w ogóle odlot! :)
OdpowiedzUsuńja miałam waniliowe babeczki i dla mnie był to zbyt męczący zapach więc raczej się nie skusze na ten.
OdpowiedzUsuńJa mam wanilię i lawendę. Tak intensywnie pachną ze muszę używacie co jakiś czas i w małych ilościach zeby nie przesadzić. Pięknie pachną :) fajny blog dodaje do obserwowanych ;)
OdpowiedzUsuń