Fiksujemy czyli utrwalamy makijaż

Witajcie :) 

w tamtym roku na stronie Hean była promocja cieni, więc kupiłam kilka wraz z fixerem tej firmy. Byłam ciekawa jak się sprawdzi taki fixer na mojej twarzy. 


Fixer spray, opakowanie niewielkie, 150 ml. Spray jak spray, no to się dużo rozwodzić ;)


Oczywiście należy zawsze przestrzegać tego co jest napisane na opakowaniu. Na początku bałam się tego typu utrwalaczy makijażu, ale niepotrzebnie. Makijaż wykonany, spryskany z odpowiedniej odległości. Oczywiście z zamkniętymi oczami! Wykonujemy takie minimalne naciśnięcie na spust, nie ciągłe. Sekundę potem czujemy lekkie ściągnięcie, jakby nam skórę napięto. Ale to po pół minuty mija. Makijaż został ładnie utrwalony

Miałam około 6-8 godzin na sobie makijaż. Moje powieki są opadające więc normalną rzeczą jest rolowanie się na środku każdego cienia, nie ważne jak dobrą bazę użyję. Więc do rzeczy: róż został nietknięty, całość na twarzy ogółem bardzo ładnie się trzymała. Jeśli chodzi o cienie, to miałam na środku powieki zrolowane ale nie tak mocno jak zawsze czyli coś jednak dał ten fixer. 

Kolejna rzecz: cena to ok 23 zł w sklepie hean.pl. Polecam wypróbować. Mnie przekonały wpisy innych  dziewcząt na blogach i nie żałuję, że spróbowałam bo przynajmniej wiem co może utrwalić mój makijaż na tyle, abym mogła spokojnie np. przetańczyć noc ;) 

Miałyście jakiś fixer do makijażu? Dajcie znać o swoich doświadczeniach z tego typy produktami. 

Pozdrawiam
Lena

18 komentarzy:

  1. Nigdy nie miałam takiego preparatu choć kusił mnie taki specyfik przed ślubem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najlepszy jest Kryolan jednak :) ALe teraz użyłam Hean własnie i dziś przyszedł do mnie z Avonu - zobaczymy jak się sprawdzi, jutro zaczynam pierwsze testy i przy okazji zrobię makijaż na blog kosmetykami tylko Avonu, to wiesz - wypróbuję go w różnych sytuacjach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś i zainwestuję w Kryolan, jednak na chwilę obecną ten z Hean jest wystarczający :)

      Usuń
  3. mi by się przydał na chwilę obecną

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam czegoś takiego i uważam za zbędne. Jedynie w dniu ślubu czymś takim dam się zpsikać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie używałam czegoś takiego, ciekawa sprawa..

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedys miałam bazę z tej marki i bardzo ją sobie chwaliłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Też go kupiłam przy okazji zakupu pudru w Hean, ale przyznam szczerze że jeszcze go nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mówiąc to jeszcze nie widziałam potrzeby stosowania tego typu produktu. W zasadzie to raczej zależało mi tylko na ujednoliceniu buzi, aby puder podkład był mniej widoczny, scalony, jednolity ;) To uzyskuje wodą termalną Uriage. Ciekawe to jest może kiedyś się skuszę ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fixer jest do utrwalenia makijażu ale na większe wyjścia :) nie na co dzień.

      Usuń
  9. Nigdy nie miałam fixera, ale na pewno spróbuję. Na liście mam ten z Kryolan, ale myślę, że najpierw dam szansę firmie Hean ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam żadnego utrwalacza makijażu, muszę w końcu się skusić;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja raz żywałam fixera z Kryolanu, przed jakąś większą imprezą. Makijaż trzymał się całą noc, podejrzewam, że trzymałby się tak długo, aż bym go nie zmyła, bo była to warstwa nie do ruszenia. Tego z Hean nie miałam, ale jak będę szła na jakieś wesele to kupię, bo cena jest do przyjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Fixer z Kobo też jest świetny, kosztuje w granicach 20-30 zł.

    OdpowiedzUsuń
  13. fixer miałam tylko w dniu ślubu, na co dzień nie mam takiego mocnego makijażu, więc mi niepotrzebny ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tylko czekam na promocjęz Hean, żeby go dorwać :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger