Krem do ciała love me green
Witajcie :)
lubię balsamy do ciała. Nawilżające. Mogą ładnie pachnieć. Wolę jednak by nawilżały niż ładnie pachniały. Balsam z Love me green niestety nie nawilżał mojej skóry. Ładnie za to pachniał.
Kosmetyk ten znajdował się w pudełku Glossybox z 2013 roku, ale nie pamiętam miesiąca.
Opakowanie jakie miałam to 30 ml. Zanim go użyłam minęło sporo czasu ale w końcu dałam mu szansę.
Poniżej opis wraz ze składem:
lubię balsamy do ciała. Nawilżające. Mogą ładnie pachnieć. Wolę jednak by nawilżały niż ładnie pachniały. Balsam z Love me green niestety nie nawilżał mojej skóry. Ładnie za to pachniał.
Kosmetyk ten znajdował się w pudełku Glossybox z 2013 roku, ale nie pamiętam miesiąca.
Opakowanie jakie miałam to 30 ml. Zanim go użyłam minęło sporo czasu ale w końcu dałam mu szansę.
Poniżej opis wraz ze składem:
Krem ma kolor delikatnego beżu. Zapach jest słodki, ale niezbyt mocny. Czuć olejek migdałowy o zapachu Karite. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy czy tłustej. Niestety mojej skóry nie nawilżał. Po około godzinie od nałożenia i wsmarowania nie czułam nawilżenia a wręcz suchość. Dziwnie to było czuć, jakbym wcale nie smarowała skóry żadnym balsamem.
Czasami krem ten używałam do rąk. Niestety tak samo - żadnego nawilżenia. No szkoda. Ale przynajmniej po takim mini produkcie wiem, że nie kupię pełnowartościowego.
Z mojej strony - nie polecam. Ale może komuś pasuje/będzie pasował. Może moja skóra jest taka wymagająca ;)
Same produkty można dostać na stronie producenta love me green.
Pozdrawiam
Lena
Opakowanie śliczne :). Szkoda, że działanie nie idzie z nim w parze.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Oni mają genialne te opakowania. Strasznie mi się podobają :)
Usuńdupiszon z tym balsamem;p
OdpowiedzUsuńNo cóż zdarza się ;P
UsuńSzkoda, że tak fatalny się okazał, bo jeśli żadnego nawilżenia nie daje, to dla mnie bubel :)
OdpowiedzUsuńDokładnie bubelek.
Usuńoj, szkoda, że nie nawilża skóry, ponieważ ja od dawna szukam odpowiedniego kosmetyku na mają suchą skórę i jak na razie brak faworytów :(
OdpowiedzUsuńDecubal :) pisałam o nim również. Polecam szczególnie na zimę.
UsuńSzkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńhmm ja go używałam z przyjemnością :) może dlatego że moja skóra nie jest zbyt wymagająca :)
OdpowiedzUsuńsłabiutko :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam opakowania kosmetyków Love me green, są po prostu idealne! :) Szkoda jednak, że nie nawilża... Moja skóra jest sucha/bardzo sucha i potrzebuję czegoś co naprawdę dobrze ją nawilży, także nie sięgnę po ten krem.
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma bardzo ładne, ale co z tego, skoro nie działa? ;/ Bez sensu.
OdpowiedzUsuńNa szczęście ten produkt mnie nigdy nie kusił :)
OdpowiedzUsuńUuu a myślałam, ze Love me green ma idealne produkty wszystkie, ale z chęcią bym na sobie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że produkt nie jest idealny. Ale za to ma idealne opakowanie :-)
OdpowiedzUsuńwielki minus dla produktu za brak nawilżenia:/
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale skoro nie nawilża to nie widzę sensu stosowania takiego balsamu ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że u cb się nie sprawdził. Osobiście bardzo lubię zapachy kosmetyków love me green ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie piękne, szkoda że działanie już nie tak ładne.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie spełnił najważniejszego zadania czyli nawilzenia :)
OdpowiedzUsuń