Glossybox DE Marzec
Witajcie :)
wczoraj zawitał do mnie marcowy glossybox. Szczerze mówiąc średnio mi się podoba i chyba nie będę więcej zamawiać tych pudełek. Samo w sobie owszem fajne, pod względem różnorodności lepsze niż polskie pudełka. Trzeba mieć też trochę szczęścia aby trafić na naprawdę dobrą wersję.
Mitchell and peach - balsam do ciała, już nie podoba mi się na samym początku jego zapach... Nie wiem czym to pachnie konkretnie, ale korzennie na pewno. Miniaturka produktu. 43,70 euro za 180 ml. W pudełku jest 40 ml czyli 9,71 euro.
Miners Cosmetics The Cheek of it! Rozświetlacz - fajny, idealny na lato bo mi się trafił w odcieniu złocistym, co w promieniach słonecznych będzie pięknie wyglądało. Pełny produkt ok 2,65 euro za 6 g.
Etre Belle Peeling do ust - jestem ciekawa tego produktu bo do tej pory nie miałam żadnego peelingu do ust. Pełny produkt. 12,95 euro za 15 ml.
Teeez trendy cosmetics French Kiss Lipgloss - no fajnie, szkoda, że nie w innym kolorze, ale co ja będę narzekać :P Nałożyłam pierwszy raz, nie ma zapachu, jest z gatunku tych mocno trzymających się ust, nie wysusza, dodaje blasku ustom i jest tak zwany klejący się ale nie mocno. Pełny produkt. 12,50 euro za sztukę.
Olejek z Gliss Kur - z tego jestem zadowolona bo i tak chciałam go kupić. Tu mamy 75 ml czyli pełny produkt za 5,99 euro.
Jest to edycja, w której produkty są wybrane przez osoby znane, pracujące w telewizji, radiu, na wybiegach itp.
No zobaczymy, na dniach będzie recenzja szamponu z poprzedniego pudełka :)
Pozdrawiam
Lena
takie pudełko, że tyle tego ale nic konkretnego;P no i jeszcze ten smrodliwy balsam:(
OdpowiedzUsuńwidzę że glossy też się postarało ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę ;)
Usuńwg mnie trochę słaby box, jedynie ciekawi mnie ten rozświetlacz :D
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie jedynie Olejek z Gliss Kur, ciekawa jestem jego składu :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych boxów i jakoś nie potrafię się do nich przekonać, jednak wolę sama kupić kosmetyki, które są mi potrzebne ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to nic nie tracisz powiem Ci :)
UsuńZastanawiałam się nie raz nad zamówieniem jakiegoś boxa ale im dłużej czekam, tym bardziej mi się odechciewa ;)
OdpowiedzUsuńJa już nie zamówię więcej .. średnie te pudełko jest a ten balsam uh..
Usuńw sumie nie najgorsze to pudełko
OdpowiedzUsuńciekawa zawartość :P
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że to chyba najbardziej przypadająca mi do gustu zawartość ze wszystkich pudełek, jakie do tej pory na jakichkolwiek blogach widziałam :) Niby żadnych cudów, ale myślę że każdy z tych produktów by mi się przydał i z chęcią bym go wykorzystała :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba zawartość tego pudełka, bardzo fajne kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne produkty:)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie Olejek z Gliss Kur.
OdpowiedzUsuńOlejek tylko mnie zaciekawił. Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńpudełeczko raczej średnie, ale może następne będzie lepsze :)
OdpowiedzUsuńhmmm z tych boksów, to jedynie japońskie mi się podobają ;p
OdpowiedzUsuń