Słów kilka o Tangle Teezer

Witajcie :)

od razu przepraszam Was za moją nieobecność, chwilowy brak weny, za dużo się działo w moim życiu i musiałam trochę odpocząć. Ale teraz powracam i mam już dla Was coś na temat popularnej bardzo szczotki do włosów czyli Tangle Teezer. 



Moja wersja to Original . Bardzo dobrze trzyma się w dłoni, jest niemalże idealnie dopasowana do kształtu ręki. Wybrałam czarną, klasyczną i taka też była w zasadzie w zasięgu mojego wzroku w DM. Jest ze mną od września.
Na początku bardzo sceptycznie podchodziłam do tego typu wynalazków, ale po dłuższym stosowaniu i regularnie - jestem nią zachwycona. 

Po pierwsze - jest bardzo przyjemna w użytkowaniu. Dzięki takiemu ułożeniu ząbków (tak to nazwijmy) możemy wykonać masaż skóry głowy, co dodaje nam bardzo przyjemnych wrażeń a przede wszystkim poprawiamy ukrwienie. 
Po drugie - włosy tą szczotką czesane na mokro bardzo łatwo się rozczesują, nie plączą, rozczesują nawet największe kołtuny (zwłaszcza u dzieci) bez wyrywania. Idealnie sprawdza się przy rozprowadzaniu np maski czy odżywki na włosy.
Po trzecie - nawet na sucho czesane włosy nie są wyrywane, są gładsze, prostsze i idealnie się układają. Dużo mniej włosów pozostaje na takiej szczotce niż na zwykłej. Potwierdzam to osobiście :D jak na zwykłej zawsze miałam pełno, tak na tej prawie wcale albo 2-3 włoski. Co prawda ścięłam właśnie przez to, że tragicznie mi wypadały, a dodatkowo ta szczotka mi pomogła w walce z wypadaniem włosów. Przynajmniej przez czesanie i nie wyrywanie ich ;)
Po czwarte - jest plastikowa, szybko się myje i suszy. Wystarczy pod bieżącą wodą z mydełkiem przemyć, odstawić do wyschnięcia i gotowe. 
Bardzo fajnie służy przy układaniu czy suszeniu włosów.





Ceny tej szczotki wahają się w granicach od 30 zł do nawet 70 zł. Nie przepłacajcie, sprawdźcie jak najwięcej cen ;) 

Swoją kupiłam w drogeri DM w Berlinie, ale można spokojnie zamówić nawet już na allegro, urodomanii, mintishop czy nawet w douglasie ;)

Pozdrawiam 
Lena

16 komentarzy:

  1. ja mam od kilku lat fioletową, jest niezniszczalna i niezastąpiona :) jak muszę użyć zwykłej szczotki, to umieram z bólu i mam wrażenie, że wszystkie włosy mi zaraz wyrwie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Od miesiąca mam TT i już wiem, że zostanie ze mną na długo. Ta szczotka jest niezastąpiona, uwielbiam ją. Mam wersję różowo-fioletową ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę wreszcie zakupić TT dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. mi by się przydała na te moje kłaczyska, nic ich nie ujarzmi, a jedynie powyrywa;D wolałabym w bardziej odważnym kolorze i mogłabym działać;P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie okropnie, ale nadal to dla mnie duzo jak za szczotkę... :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o niej baaaaardzo dużo dobrego i planuję zakup - przyda mi się też do czesania włosków córki, jak troszkę jej podrosną. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja niedawno moją wygrałam w rozdaniu i myślę, że to naprawdę dobra inwestycja :) absolutnie opłaca się ją kupić

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam TT wersje salon elite (czy jakoś tak) bardzo ją lubię. Rozczesywanie włosów z tą szczotką to przyjemność, a nie katorga jak wcześniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jeszcze nie mam swojej TT ale juz dawno kupiłam ją do czesania psa, daje radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj, pierwszy raz tu goszczę, podoba mi się, konkretnie :)
    Wiesz, właśnie zastanawiałam się nad kupnem tej szczotki, gdzies kiedys wyskoczyła mi reklama.
    Po Twojej recenzji, wiem już, że jej potrzebbuję.
    Powinni Cię zatrudnić do promocji :)
    Pozdrawiam cieplutko, aldia.

    OdpowiedzUsuń
  11. witam tu:)
    w temacie, który mnie nurtuje, wiesz może, jak wyczyścić tę szczotkę? Moja od ząbków strony jest jasno różowa, po pierwsze syn mi uwalił pastą, po drugie wokół ząbków owijają się moje włosy czy coś z nich... Jak to zrobić, by nie uszkodzić tych ząbków... Te owijańce wyciągam wykałaczką - ale szukam dobrego i nieszkodliwego sposobu, gdy przemycie już nie pomaga;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Namocz w wodzie z mydłem, wyczyść za pomocą szczoteczki do zębów lub myjki do twarzy :) i pozostaw do wyschnięcia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przekonałaś mnie. Muszę ją kupić. Może do tego czasu zostanie mi trochę kłaków na głowie, bo póki co wypadają na potęgę. :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Już na kilku blogach to pisałam, ale się powtórzę, bo warto :D Uwielbiam TT! :D <3 Pełnowymiarową mam 2 lata, kompakt chyba z pół roku - i naprawdę nie wyobrażam już sobie innego czesadła :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger