Truskawkowo z Baleą
Witajcie :)
żele firmy Balea są znane chyba większości blogerek. W ubiegłym roku pojawiła się limitowana seria, ale tylko opakowania, na 40. urodziny Drogerie Markt. Uwielbiam żele, peelingi o zapachu truskawkowym.
Sam żel zamknięty jest w plastikowym opakowaniu, posiada bardzo dobry zatrzask, dzięki któremu nic się nie wyleje. Nie brudzi się także i nic nie osiada wokół.
Pojemność to 300 ml. Opakowanie jest tak ładne, przyciąga wzrok od razu. Po prostu miłe dla oka. To cecha wszystkich produktów Balea.
Zapach co prawda zostaje na krótko na skórze, jednak podczas kąpieli czy prysznica jest on bardzo przyjemny.
Żel ma formułę nawilżającą. Jest przyjazny dla pH skóry.
Truskawkowe momenty, żel o kolorze czerwonym, dobrze się pieni. Zapach przywodzi mi na myśl pastę do zębów z dzieciństwa. Pasta nazywała się Jordan i miała smak i zapach truskawkowej gumy do żucia. Teraz ciężko mi znaleźć taki zapach i właśnie dzięki Balei na nowo mi się on przypomniał :) To bardzo miłe wspomnienie.
Dobrze myje, skóra po nim jest gładka, jednak i tak przeważnie używam balsamu po myciu. W dni kiedy nie używałam żadnego balsamu skóra nie była przesuszona czy napięta przez suchość, była raczej neutralna.
Lubię żele Balea, są niedrogie (kosz 0.65 centa), niestety niedostępne w Polsce, ale na stronach internetowych są. Oczywiście troszkę droższe. Jeśli jednak macie dostęp, czy przez znajomych - to warto spróbować chociaż jeden żel z Balea.
Obecnie testuję Mango Tango i ten zapach jest cudowny :3 ale o nim za jakiś czas.
Pozdrawiam
Lena
Ciągle mam ochotę na jakiś żel Balea :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachy żeli z Balei! :D Tego nie miałam, ale podejrzewam, że mogłabym się z nim polubić :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że kosztują niewiele, ale za mniej niż euro to prawie gratis! :D Muszę zwerbować kogoś, kto wybierałby się na zakupy w tamte okolice :)
OdpowiedzUsuńNo prawie gratis xD :P zawsze warto pojechać za granicę, bo jednak połączymy dwa w jednym - zwiedzanie czy odwiedziny miasta i zakupy :)
UsuńStrasznie bym chciała go mieć , ogółem kosmetyki Balea mega mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuńMój Mąż właśnie używa ten żel pod prysznicem :)) buziaki :-*
OdpowiedzUsuńO fajnie :) Bużka!
Usuńmm...
OdpowiedzUsuńoj spróbowałby choć lubie bardziej takie świeże zapachy ;)
OdpowiedzUsuńOj ja za świeżymi tak średnio, ale czasami się i zdarzy taki zapach, który mi się jednak spodoba.
Usuńtruskawkowe kosmetyki! <3
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk, bardzo lubię truskawkowe zapachy:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele do kąpieli z Balei, te zapachy są cudowne! :)
OdpowiedzUsuńOj ja też, dlatego za każdym razem wybieram inną wersję zapachową :D
Usuńmiałam go, jedyny minus to lekko chemiczny truskawkowy zapach :/
OdpowiedzUsuńNo jest lekko chemiczny, ale jak ktoś zna zapach pasty Jordan to wie dlaczego :D
UsuńZapach ma pewnie obłedny :)
OdpowiedzUsuńNo jest ładny, ale nie obłędny :)
UsuńPewnie ma śliczny zapach, jak byłam dzieckiem lubiłam truskawkowe pasty :D
OdpowiedzUsuńJeśli limitowana truskawka różni się jedynie opakowaniem od zwykłej truskawki z Balea, to nie żałuję, że się na nią nie załapałam. Tę drugą miałam okazję powąchać i zapach totalnie mi się nie spodobał.
OdpowiedzUsuńlubię produkty tej marki a zapach musi być boski
OdpowiedzUsuń