Krem do ciała love me green

Witajcie :)

lubię balsamy do ciała. Nawilżające. Mogą ładnie pachnieć. Wolę jednak by nawilżały niż ładnie pachniały. Balsam z Love me green niestety nie nawilżał mojej skóry. Ładnie za to pachniał.
Kosmetyk ten znajdował się w pudełku Glossybox z 2013 roku, ale nie pamiętam miesiąca.


Opakowanie jakie miałam to 30 ml. Zanim go użyłam minęło sporo czasu ale w końcu dałam mu szansę.

Poniżej opis wraz ze składem:


Krem ma kolor delikatnego beżu. Zapach jest słodki, ale niezbyt mocny. Czuć olejek migdałowy o zapachu Karite. Szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy czy tłustej. Niestety mojej skóry nie nawilżał. Po około godzinie od nałożenia i wsmarowania nie czułam nawilżenia a wręcz suchość. Dziwnie to było czuć, jakbym wcale nie smarowała skóry żadnym balsamem. 



Czasami krem ten używałam do rąk. Niestety tak samo - żadnego nawilżenia. No szkoda. Ale przynajmniej po takim mini produkcie wiem, że nie kupię pełnowartościowego. 

Z mojej strony - nie polecam. Ale może komuś pasuje/będzie pasował. Może moja skóra jest taka wymagająca ;) 

Same produkty można dostać na stronie producenta love me green. 

Pozdrawiam
Lena

21 komentarzy:

  1. Opakowanie śliczne :). Szkoda, że działanie nie idzie z nim w parze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Oni mają genialne te opakowania. Strasznie mi się podobają :)

      Usuń
  2. Szkoda, że tak fatalny się okazał, bo jeśli żadnego nawilżenia nie daje, to dla mnie bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, szkoda, że nie nawilża skóry, ponieważ ja od dawna szukam odpowiedniego kosmetyku na mają suchą skórę i jak na razie brak faworytów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Decubal :) pisałam o nim również. Polecam szczególnie na zimę.

      Usuń
  4. Szkoda, że się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm ja go używałam z przyjemnością :) może dlatego że moja skóra nie jest zbyt wymagająca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam opakowania kosmetyków Love me green, są po prostu idealne! :) Szkoda jednak, że nie nawilża... Moja skóra jest sucha/bardzo sucha i potrzebuję czegoś co naprawdę dobrze ją nawilży, także nie sięgnę po ten krem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Opakowanie ma bardzo ładne, ale co z tego, skoro nie działa? ;/ Bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na szczęście ten produkt mnie nigdy nie kusił :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uuu a myślałam, ze Love me green ma idealne produkty wszystkie, ale z chęcią bym na sobie wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że produkt nie jest idealny. Ale za to ma idealne opakowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. wielki minus dla produktu za brak nawilżenia:/

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam, ale skoro nie nawilża to nie widzę sensu stosowania takiego balsamu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że u cb się nie sprawdził. Osobiście bardzo lubię zapachy kosmetyków love me green ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. opakowanie piękne, szkoda że działanie już nie tak ładne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda tylko, że nie spełnił najważniejszego zadania czyli nawilzenia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger