Z lutowego Glossybox - Scottish Fine Soaps Arboria szampon+odżywka
Witajcie :)
piękne słońce za oknem, ale mróz nie odpuszcza. Gdzie ta Wiosna ja się pytam? Ani widu ani słychu..
A już bym chciała założyć wiosenny płaszczyk i obuwie i spacerować :)
O lutowym Glossyboxie nie pisałam Wam, ponieważ za dużo już było o tym, a poza tym naprawdę nie był zbyt dobry. Nie było nic specjalnego co by skupiło moją uwagę.
No i co mieliśmy ? Np. szampon i odżywka Scottish FIne Soaps Arboria
Pojemność 40 ml.
Zapach : dla mnie oba produkty mają okropny zapach. Na początku nie mogłam skojarzyć, ale potem zaczęło mi to przypominać starą wodę kolońską, taką typową do/po goleniu. A jednocześnie coś dziwnie ziołowego, to już chyba bardziej bym wolała, żeby całkiem ziołowy zapach to był.
Działanie: jak to szampon, ma oczyszczać i to robi całkiem dobrze, odżywka ładnie wygładza włosy. Nie jest to jakieś mega ah i och działanie, bo jeśli mam dostać coś luksusowego to spodziewam się innego efektu niż po typowo drogeryjnych produktach.
Cena: 11.90 za 40 ml - no to mamy full luksus :]
piękne słońce za oknem, ale mróz nie odpuszcza. Gdzie ta Wiosna ja się pytam? Ani widu ani słychu..
A już bym chciała założyć wiosenny płaszczyk i obuwie i spacerować :)
O lutowym Glossyboxie nie pisałam Wam, ponieważ za dużo już było o tym, a poza tym naprawdę nie był zbyt dobry. Nie było nic specjalnego co by skupiło moją uwagę.
No i co mieliśmy ? Np. szampon i odżywka Scottish FIne Soaps Arboria
Pojemność 40 ml.
Zapach : dla mnie oba produkty mają okropny zapach. Na początku nie mogłam skojarzyć, ale potem zaczęło mi to przypominać starą wodę kolońską, taką typową do/po goleniu. A jednocześnie coś dziwnie ziołowego, to już chyba bardziej bym wolała, żeby całkiem ziołowy zapach to był.
Działanie: jak to szampon, ma oczyszczać i to robi całkiem dobrze, odżywka ładnie wygładza włosy. Nie jest to jakieś mega ah i och działanie, bo jeśli mam dostać coś luksusowego to spodziewam się innego efektu niż po typowo drogeryjnych produktach.
Cena: 11.90 za 40 ml - no to mamy full luksus :]
No i jak widać, odżywka gęsta, typowa w sumie dla odżywki konsystencja. Szampon bardzo lejący, dosłownie jak woda, leje się z opakowania. Nie lubię takich szamponów, które dosłownie wylewają mi się na rękę, a potem przelewa między palcami.
Dla mnie nie jest to nic nadzwyczajnego. Zwłaszcza, że nie poczułam powiewu nawet luksusu. Moje włosy były takie same jak po zwykłym szamponie drogeryjnym. I nie , nie mówię tego po 1 umyciu, a kilku, bo wystarczy na kilka umyć. W końcu to tylko 40 ml, więc nie spodziewałam sie dużej wydajności.
Jeśli miałyście okazję być posiadaczkami lutowego Glossybox, to czy trafiły Wam się te same produkty ? Co o nich sądzicie ? Czy macie podobne odczucia, że lutowy Glossybox był porażką ?
Nie wiem czy będę zamawiać kolejne... Mam nadzieję, że w kolejnym będzie lepiej :)
Miłego weekendu !
czyli przecietniak :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja mam zawsze mieszane odczucia co do "niespodziajek".. z doświadczenia wiem, że mogą być cuda na kiju, a jak ja dołączę, to się robi kicha ;) [ale nie, tym razem to nie moja wina ;P]
OdpowiedzUsuńAle pojemność... hmm... 40 ml to dla mnie tylko jedno mycie włosów!
Współczuję rozczarowania
pozdrawiam
Cholera Naczelna / 4cholery.blogspot.com
A ja mimo wszytsko chciałabym przetestować ten produkt :)
OdpowiedzUsuńZ tego co piszesz to jedynie opakowanie całkiem ciekawe...
OdpowiedzUsuńpo twojej recenzji chyba nie sięgnę po ten produkt:) ale warto było przeczytać, żeby wiedzieć na przyszłość ;)
OdpowiedzUsuńmysle dokladnie tak samo :)
UsuńTen zapach od razu mnie odstraszył :) Zostaję tutaj na stałe i dodaję do obserwowanych :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo zapach jest dla mnie nie do przyjęcia.
UsuńPozdrawiam :)
Nie miałam Glossybox, ale w sumie jakoś mnie te pudełka specjalnie nie interesują :p
OdpowiedzUsuńJakoś mało interesujący ten zestaw (szampon i odżywka) ;)
No niestety jakoś tak nie postarali się :/
UsuńZachwycające opakowania :)
OdpowiedzUsuń