Maseczka 4D Derma Pharm
Witajcie,
po Nowym Roku czas na nowy post. Dawno nie pisałam, ale miałam strasznie dużo na głowie.
Szykując się na większe wyjście niejedna z nas na pewno korzysta z maseczek, które zapewniają nam świeży, lekki wygląd.
W ramach testu konsumenckiego, który był organizowany na facebooku, na profilu Dermo Pharma, otrzymałam mały pakiet testowy, z którego na początek użyłam maseczki.
Byłam nią zainteresowana, ponieważ pierwszy raz się spotkałam z taką maseczką, nigdy wcześniej nie używałam takich kompresowych, tylko w kremie lub żelu.
Słowo producenta o składnikach i ich działaniu:
Skład :
Sposób użycia:
A to moja facjata w maseczce, straszę Was boo :D
po Nowym Roku czas na nowy post. Dawno nie pisałam, ale miałam strasznie dużo na głowie.
Szykując się na większe wyjście niejedna z nas na pewno korzysta z maseczek, które zapewniają nam świeży, lekki wygląd.
W ramach testu konsumenckiego, który był organizowany na facebooku, na profilu Dermo Pharma, otrzymałam mały pakiet testowy, z którego na początek użyłam maseczki.
Byłam nią zainteresowana, ponieważ pierwszy raz się spotkałam z taką maseczką, nigdy wcześniej nie używałam takich kompresowych, tylko w kremie lub żelu.
Maska kompres 4D Dermo Pharma
Słowo producenta o składnikach i ich działaniu:
Skład :
Sposób użycia:
A to moja facjata w maseczce, straszę Was boo :D
Moje wrażenia:
Maseczka nasączona bardzo dobrze, zimna bardzo! Ładnie przylegała do twarzy, nie spadała. Może nie jest idealnie dopasowana, bo każdy ma inny kształt, wielkość itp.
Niestety nie jest to maseczka dla mnie ponieważ okolice oczu były bardzo podrażnione , już w trakcie miałam ochotę ją zdjąć po prostu , ale wytrwałam do końca.
Po zdjęciu miałam bardzo zimną twarz jakbym wróciła z zewnątrz, gdzie jest -15 stopni. Nie jest to przyjemne dla mnie.
Może delikatnie wygładziła twarz, zaczerwienień nie było znać, może delikatnie uregulowała pracę gruczołów, ale nie na długo.
Nie wiem czy polecam, bo każdy inaczej reaguje, każdy ma inną skórę. Także decyzję pozostawiam Wam czy zdecydowałybyście się na uzycie tej maseczki.
Moja ocena to 3/5
Mimo tego pieczenia wokół oczu i zimnego uczucia, jest całkiem przyjemna.
Pozdrawiam
a ja swoją jeszcze pomaltretuję;>
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie płakała mając tę maseczkę na twarzy :|
OdpowiedzUsuńUżywałam jej i w sumie jest całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńPo tej recenzji nie kupiłabym jej. ;/
OdpowiedzUsuńpodejrzewam, że byłaby idealna na lato :)
OdpowiedzUsuńMożliwe :) ale teraz nie przekonała mnie do siebie.
UsuńNie słyszałam nigdy o tej maseczce, ale wyglądasz w niej świetnie. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że podrażnia okolice oczu, bo jednak nikt na "wielkie wyjście" nie chce wyglądać jak czerwony buraczek, zwłaszcza w okolicach oczu. :)
No niestety, przed takimi wyjściami lepiej nie eksperymentować, ewentualnie zastosować sprawdzoną maseczkę :)
Usuń