Enjoy - czyli co nowego w kolorówce u mnie...
Witajcie :)
ostatnio nie mam weny na pisanie, a to dlatego , że potwornie mnie rozłożyło no i niestety nabawiłam się zapalenia oskrzeli :( co skutkuje tym, że muszę leżeć i brać antybiotyk.
No ale wracając od lekarza, zaszłam do Stars'a i zobaczyłam szafę Enjoy. Od razu podeszłam i nie mogłam się zdecydować, no a mając okrojony budżet, wybrałam tylko kilka rzeczy.
Cienie są dobrze napigmentowane, wśród tylu kolorów nie wiedziałam na jaki się zdecydować no to wzięłam dwa. Blady róż i turkus.
Kredki i eylinera nie miałam okazji mieć w takich kolorach więc tym bardziej się cieszę.
No to taki mój mały prezent dla samej siebie na Mikołajki....
Czy Wy znacie Enjoy ? Używacie ? Co o tym myślicie ?
ostatnio nie mam weny na pisanie, a to dlatego , że potwornie mnie rozłożyło no i niestety nabawiłam się zapalenia oskrzeli :( co skutkuje tym, że muszę leżeć i brać antybiotyk.
No ale wracając od lekarza, zaszłam do Stars'a i zobaczyłam szafę Enjoy. Od razu podeszłam i nie mogłam się zdecydować, no a mając okrojony budżet, wybrałam tylko kilka rzeczy.
Są to stosunkowo tanie kosmetyki, ceny podobne do My Secret bądź MIYO.
Sądzę, że jakościowo podobnie.
Cienie są dobrze napigmentowane, wśród tylu kolorów nie wiedziałam na jaki się zdecydować no to wzięłam dwa. Blady róż i turkus.
Kredki i eylinera nie miałam okazji mieć w takich kolorach więc tym bardziej się cieszę.
No to taki mój mały prezent dla samej siebie na Mikołajki....
Czy Wy znacie Enjoy ? Używacie ? Co o tym myślicie ?