Planet Spa maski do twarzy

Witajcie :) 

jak wiecie lubię kosmetyki z Avon, zwłaszcza kremy do rąk, żele. Przeważnie poluję na promocje. Wtedy zamawiam maski i żele. ale o tym co najbardziej polecam z Avon będzie oddzielny post.
Szukałam bardzo długo maski typu peel off, która będzie schodziła ładnie w jednym płachcie. Niestety drogeryjne nie za bardzo mi pasują, może też nie trafiłam jeszcze na taką, która by idealnie mi pasowała i schodziła bez problemu, że coś zostaje i trzeba zmyć. 


 Maski do twarzy z seri spa planet polecała mi kiedyś koleżanka, która stosowała te maski od kilku lat. Niezmiennie tylko z Avonu. Pomyślałam no dobra, wygooglowałam sobie co nieco na temat tych masek, sprawdziłam co to za cuda. I zamówiłam w promocji chyba po 8 zł za maskę. 

Pierwsza maska jaką zamówiłam to była maska z glinką z morza martwego. Głęboko oczyszczająca maseczka błotna do twarzy z minerałami z Morza Martwego, pochłania nadmiar sebum, zmniejsza widoczność porób, pozostawiając skórę miękką, gładką i promienną.  Mocno oczyszczająca, nadaje się też do cery wrażliwej i alergicznej (sprawdziłam na sobie). Maska jest mocna, na początku czułam delikatne pieczenie i ciepło, ale to było  tylko za pierwszym razem. Nie należy tej maski trzymać dłużej niż 15 minut bo szybko zastyga i potem ciężko zmyć. Po niej na drugi dzień mam wysyp, a potem już pięknie oczyszczoną skórę bez niespodzianek. 
Stosuję ją dwa razy w tygodniu. Wcześniej stosowałam częściej, ale teraz zimą nie mam takiej potrzeby bo zbyt mocno też może skórę wysuszyć. 
Zapach maski jest bardzo świeży, bardzo morski, przyjemny. Nakładanie jest przyjemne, nie ma problemu z roprowadzeniem maski na twarzy. Zmywa się dobrze gąbką do zmywania masek. 


Łącznie z tą maską stosuję peeling z tej samej morskiej serii, jest to peeling enzymatyczny. Polecany także do cery wrażliwej. Jest delikatny, zostawiam go też na chwilę na twarzy jako maska, aby pogłębić jego działanie. Potem zmywam i nakładam wyżej wspomnianią maskę. 


Kolejna maseczka jest to maska typu peel off, energizująca z białą herbatą. Jest przezroczysta, gęsta i całkiem dobrze się ją nakłada. Nie należy nakładać jej zbyt dużo bo nie zaschnie szybko. Schodzi perfekcyjnie za jednym pociągnięciem. Działanie ma dobre, nie jest to rewelacyjna maska, jest okey. Niestety ma jeden minus, który bardzo przeszkadza - jej zapach na samym początku jest mocno alkoholowy. Nic dziwnego skoro na drugim miejscu zaraz się znajduje alkohol. Sam skład też nie zachwyca. Jest okey, ale nie wrócę do niej jak skończę te opakowanie. Mimo wszystko jestem z niej zadowolona, ale poszukam lepszej maski. 




 Tak właśnie prezentuje się mój zbiór masek z Avon do twarzy. Zamówiłam kolejne, ponieważ lubię testować nowości. I bardzo często są one w promocji. Cena regularna tych masek to 20 zł .

A czy Wy lubicie testować nowości czy wolicie sprawdzone produkty? A może też zamawiacie lub lubicie kosmetyki z Avon? 

Dajcie znać w komentarzach czy jesteście zainteresowani zbiorczym postem o maskach z Avon, które będę nadal testować? 


Pozdrawiam
Lena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger