Nowości w kosmetyczce+dary losu

Nowości w kosmetyczce+dary losu

Witajcie :)


dłuższa przerwa spowodowana moją chorobą, która zmogła mnie tak bardzo, że nawet nie miałam siły nic napisać. Ale wiem, że taka  pora roku, że wiele osób choruje więc tym z Was, którzy chorują zdrowia też życzę :) a tymczasem zapraszam na post o nowościach i 'darach losu'.

Pierwsze nowości są to dary losu czyli paczuszka niespodzianka-prezent od Justyny z bloga Zauroczona kosmetykami, która zaskoczyła mnie tymi rzeczami będąc w odwiedzinach u mnie. Jeszcze raz bardzo dziękuję :)



 Dwie miniaturki kremów na dzień i na noc z firmy Love me green. 

Cień potrójny z Paese. Kolorki bardzo fajne, neutralne dwa plus róż.  

Mydełko naturalne, z Mydlarni.  

Eyeliner płynny z pędzelkiem-gąbeczką, który nadaje się do precyzyjnego malowania kreski z firmy Paese.  

BB Cream z firmy Oriflame z spf 30, odcień fairy i pasuje do mojej skóry całkiem fajnie.  

Dwa odcienie nowych Color Tattoo z Maybelline, 98 Creamy Beige oraz 93 Creme de Nude.  


A tu już nowości z drogerii dm

Tusz z Maybelline to uzupełnienie bo akurat skończył się, a jest to moja ulubiona obecnie maskara. 

Dwie konturówki do ust z p2, 129 shy girl i 130 first lady 


 Kredka do oczu p2, 162 wonderful Chile, piękna zieleń, butelkowa.




 Dwie szminki z nowej serii lub w nowych opakowaniach z p2, na zdjęciu powyżej wyglądają tak samo, jednak to dwa różne odcienie czerwieni. Jedna bardziej ciepła klasyczna czerwień, druga natomiast bardziej różowa, chłodny ton.


























Mam nadzieję, że podobały się Wam nowości. Mam w zanadrzu kilka recenzji dla Was i postaram się wrócić na tory blogowania.


Pozdrawiam

Lena
                              
Low Shampoo Yves Rocher

Low Shampoo Yves Rocher

Witajcie :)


pamiętacie mój haul z Yves Rocher jakiś czas temu, który wrzuciłam na yt? Jeśli nie to odsyłam Was tutaj :) Tak więc w tym haulu znalazł się też szampon o nazwie Low Shampoo, o którym dziś chcę Wam trochę opowiedzieć. Jesteście ciekawi co o nim myślę? Zapraszam do czytania!


Produkt znajduje się w miękkim, plastikowym opakowaniu tubie, którą można stawiać na zakrętce. Jest dość szczelny, nie wydostaje się z niego niepotrzebnie szampon ani nie dostaje się do niego woda (jeśli stoi na półce pod prysznicem).  Bardzo przyjemna grafika tego opakowania, prosta i informująca z jakim produktem mamy do czynienia. Pojemność 200 ml. 


Czym jest w zasadzie low shampoo? Jest to kremowy, nie pieniący się szampon, który nie zawiera sls, silikonów czy parabenów. Dodatkowo pozbawiony jest także wszelkich barwników. Szampon, który się nie pieni i do tego jest kremowy? Bardzo ciekawe rozwiązanie, dla osób szukających delikatnego produktu do mycia na co dzień.  


Powyżej skład dla zainteresowanych. Produkt trzeba zużyć w ciągu 6 miesięcy od otwarcia. Pisząc prostymi słowami - zawiera głóg z ekologicznych upraw, który ma właściwości ochronne. 



























Szampon faktycznie się nie pieni i za pierwszym razem naniosłam zbyt dużą ilość. Na początku byłam zaintrygowana co z tego wyniknie, jak on ma niby myć skoro taki jest kremowy? Ale wiele z Was stosuje przecież metodę OMO a to działa podobnie. I nie uczula!
Wracając do działania tego szamponu mogę powiedzieć tak: trzeba umyć dwa razy włosy aby były faktycznie oczyszczone. I to wystarczy. Czuć jakie włosy są czyste, nie są tępe ani szorstkie, ale przyjemne w dotyku. Po wysuszeniu (naturalnie lub suszarką) są sypkie, miękkie i świeże. Nie ma żadnego przyklapu, nie obciąża to włosów. Jedynym minusem może być jego wydajność. Tak jak pisałam wcześniej - za pierwszym razem użyłam go za dużo. A co jeśli ktoś będzie tak cały czas używał większej ilości niż standardowego szamponu z sls? Może to oznaczać, że bardzo szybko się skończy. 

Koszt szamponu w cenie regularnej to 14,90 zł. Często jednak firma Yves Rocher ma w swojej ofercie promocje i można wtedy zakupić go nawet połowę taniej. 

Jeśli szukacie delikatnego szamponu, który nie ma w skladzie sls to polecam przetestować ten produkt. A jak miałyście to dajcie znać co myślicie o nim!

Pozdrawiam
Lena


                               
Whisper Challenge z Justyną | YouTube

Whisper Challenge z Justyną | YouTube

Witajcie :)

kolejny film pojawił się na moim kanale, na który Was bardzo zapraszam i zachęcam do subskrybowania, aby być na bieżąco :) A tymczasem zapraszam do oglądania najnowszego filmu, z gościem - Justyną z bloga Zauroczona Kosmetykami





Koniecznie dajcie znać jak Wam się podobało :) Dawka humoru na kolejny wieczór/dzień zapewniona!

Pozdrawiam
Lena

                               
Nowości z KIKO w kosmetyczce - z bliska

Nowości z KIKO w kosmetyczce - z bliska

Witajcie :)

czas pokazać z bliska te śliczności z KIKO, które kupiłam na wyprzedaży, która trwała do końca sierpnia. Uwielbiam kiedy organizują te wyprzedaże -50% a nawet do -70%!




Jest to piękny cień w kremie, który opalizuje na różowo-fioletowo. Bez promo 6,90 Euro


Rozświetlacz nr 01, wersja złota, cieplejsza. Na promo 3,60 euro


Dwa cienie do powiek, od lewej 111 i 133. Ten z lewej jest takim kameleonem, zmienia się w zależności od światła. Przechodzi z niebieskości w zieleń, taka jakby syrenka. Ten po prawej to burgundowy, ciepły brąz, który też trochę opalizuje. Piękne odcienie. Na promo 1,40 euro


Cień z serii Infinity, nr 219. Różo-brąz jak mówiłam w filmie. Wygląda bardzo efektownie sam oraz z innymi cieniami. Na promo 2,40 euro


Szminki trwałe do 8 godzin. Mają bardzo fajne kolory do wyboru w KIKO. Mnie akurat przypadły do gustu te dwa. Koralowy nr 04 i różowy nr 09. Na promo 3,40 euro





Niebieski, kobaltowy eyeliner z 107. Jest bardzo trwały, nie jest wodoodporny, ale naprawdę przetrwa upały! 

 Cień w kredce nr 21, to piękny odcień, który mogę porównać do cienia z KOBO golden rose i cienia z Inglota nr 407. To mój pierwszy cień w kredce z KIKO, ale testując kolory na ręce zauważyłam jak bardzo są trwałe! Mogę je z miejsca polecić ;)



I tutaj dwa swatche, z lewej to rozświetlacz, po prawej cień w kremie. 


I na koniec jeszcze swatche cieni oraz szminek. Nie mogę się doczekać makijaży! A teraz będzie ich pewnie sporo.

Jak Wam się podobają moje nowości z KIKO? Macie coś z tych w/w produktów? Dajcie znać! 

Pozdrawiam
Lena
                               
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger