Sleek Au Naturel - mam i ja !

Sleek Au Naturel - mam i ja !

Hej hej :)

zamówiłam w poniedziałek i mam już dzisiaj paletkę Sleek I Divine Au Naturel oraz pędzelek z Hakuro H77 do rozcierania i cieniowania.

Otwierając paczuszkę oto ten widok ukazał się moim oczom i pierwsza myśl : to takie malutkie ? :)
 Otwierając dalej pudełko, faktycznie ma problemowe otwarcie no ale ja jestem do takich przyzwyczajona.
 Tadam !

 No i swatche, bez bazy, bez flesza ;)
Jasne kolory...
 ...oraz ciemne..
No a teraz Hakuro
 Duża główka, akurat na moją dużą powierzchnię powieki

Mi się podoba, jestem zadowolona. Jak będzie zatem w użyciu ? Przekonam się niedługo !

A czy Wy macie pędzle z Hakuro do cieniowania/rozcierania lub ogółem?
Czy jesteście posiadaczkami paletek Sleek ? Co o nich sądzicie ?

Pozdrawiam
Coś dla ciała, duszy... Cz.1

Coś dla ciała, duszy... Cz.1

Witajcie :)

dzisiaj postanowiłam zrobić nieco dłuższy post. Przedstawię Wam no może(jeszcze) nie moich ulubieńców, ale dobre produkty, w trakcie których jestem testowania/używania.

Na każde zdjęcie można kliknąć i powiększy się :)

Original Source Raspberry&Vanilla Milk Shower
Dostępność : drogerie Rossmann
Cena: 9,90zł


Mhmm zapach jest cudowny, mniam mniam jak Chupa Chups :D


Otwarcie nie sprawia problemu, do tego jest zabezpieczenie przed ewentualnym wyciekiem żelu.
Konsystencja dla mnie to jak budyń ;)
A pieni się cudownie ! Po prostu szybko i dużo tej piany, a wystarczy tak naprawdę odrobina :) Jestem z niego zadowolona bardzo. Skóra po nim jest gładka i mila w dotyku no i ten zapach !


L' Biotica, Biovax A+E, Serum wzmacniające 

Dostępność: apteki
Cena: ok 9zł 
Możecie poczytać o nim tu
 Pojemność jest mała, jednak sądzę,że wydajna. Konsystencja podobna do konsystencji jedwabiu z Biosilka lub CHI. Zapach ma obłędny. Nie wiem jak go opisać ale jest słodki. Jeśli komuś podoba się zapach jedwabiu to ten też sądzę przypadnie mu do gustu. 

 Oczywiście już na opakowaniu mamy informację,że był on badany przez wybrane konsumentki. Efekty można ocenić jednak i tak dopiero na sobie. Wiadomo,że kierujemy się opinią innych dlatego kupujemy dany produkt. W moim wypadku było inaczej, do maski dodatkowo dostałam ten produkt i dlatego kupiłam go. Zakupiłam, bo chcę aby moje włosy były zdrowe, nie łamały się tak mocno. Chcę je wzmocnić po zimie nadal nie doszły do siebie.

Słowo producenta: 
Biovax A+E Serum Wzmacniające to prawdziwy zastrzyk witaminowy dla Twoich włosów. Receptura preparatu stworzona została na bazie witamin A i E, będących źródłem młodości i witalności.
A+E Serum Wzmacniające:
- Odżywia zniszczone partie włosów.
- Zmniejsza ich łamliwość.
- Nadaje włosom naturalny połysk i gładkość.
- Hamuje rozdwajanie końcówek.
- Wzmacnia naturalną barierę ochronną włosa.

Skład: Cyclomethicone, Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Amodimethicone, Phenyl Trimethicone, Isohexadecane (and)Polyisobutane, Parfum, Isopropyl Myristate, Glicyne Soja (Soybean) Oil, Carthamus Tinctorius (Safflower) Seed Oil, Linoleic Acid, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Geraniol.


Lakiery Golden Rose Paris 
Dostępność: sieci lokalne drogeryjne
Cena: 5,50 zł
 Dorobiłam się póki co 5 kolorów, ale już je uwielbiam !

 Wybaczcie moje niedociągnięcia, nie wiem jak mam pomalować idealnie kiedy mi się ostatnio ręka strasznie trzęsie ! Swoją drogą po prostu uwielbiam te kolory. Tu pomalowane 2 warstwami każdy. Z tego co widzę,najmniejsze krycie na zdjęciu ma niebieski kolorek. Ale w rzeczywistości nie jest tak mocno prześwitujący. Pierwszy jaki miałam z tej serii to czerwień, który ubóstwiam do dzisiaj.
Jeśli jesteście zainteresowane, to podałam numerki przy każdym kolorze :)


Na tym kończymy część 1 :)

Pozdrawiam 
Krem pod oczy - GlySkinCare (po testach)

Krem pod oczy - GlySkinCare (po testach)

Witajcie ;)
dzisiaj tak na szybko, ponieważ ciągle (o zgrozo!) zagłębiam się w moja pracę mgr. No ale do rzeczy.
Trzy tygodnie temu dostałam do testowania krem pod oczy z GlySkinCare, o którym pisałam tu .



Tak się zdarzyło, że to był pierwszy krem pod oczy jakiego używałam. Myślę, że 3 tyg to za krótko , na mówienie o spektakularnych efektach tegoż kremu, jednakże moja skóra pod oczami uzyskała lepsze nawilżenie to na pewno :) 
Raz - nie wyskoczyło mi nic, nie miałam żadnych skutków ubocznych, żadnej alergii.
Dwa -  dobrze nawilża tak delikatną skórę.
Trzy - idealny dla kobiet 25+ kiedy chcemy zadbać o ten obszar wrażliwy no i ewentualnie pozbyć się opuchlizny czy cieni pod oczami - zauważyłam, że zmniejsza opuchliznę a mianowicie po dość ciężkim dniu pełnym smutku i łez, na noc zaaplikowałam krem. Rano nie było śladu tak wielkiego jak zazwyczaj po takich przeżyciach. Dodatkowo rano aplikacja - i żadnego śladu po łzach czy niewyspaniu.

Czyli jednym słowem - spełnia swoje zadanie.

To tyle jeśli o ten krem chodzi. Nie rozpisuję się ponieważ wydaje mi się, że podałam Wam moje drogie wystarczające informacje o testach tegoż kremu. Cena o ile się nie mylę to 39zł za 15ml.

Jeśli jesteście zainteresowane produktami tej firmy odsyłam Was na stronę : http://glyskincare.eu oraz na http://admed24.pl/dermokosmetyki-program-odnowy-skory-o_c_138_1.html  jeśli chcecie zakupić jakiś produkt :) 

Pozdrawiam 
Ostatnie zakupy i co z tego wynikło ?

Ostatnie zakupy i co z tego wynikło ?

Hej kochane,
ostatnio byłam na zakupach no i trochę powiem Wam, że się zawiodłam. Spodziewałam się czegoś innego w szafach Drogerii Natura a tu znów to samo i znów rozlazłe lakiery pod lampami. I co jeszcze ? Znów niestety pracownice palcami maziają po nowych kosmetykach z półek a nie pokazują na testerach, które o zgrozo są przecież dostępne na półkach szaf. 



Zaczniemy może od tego, z czego jestem w sumie zadowolona po 2-3 użyciach jak do tej pory.

Jest to płyn do przyśpieszania schnięcia lakieru do paznokci z Essence Nail Art Express dry drops
Preparat jest w zakraplaczu, dzięki temu na pazurku mamy dokładnie taką ilość, jaka nam potrzebna aby ładnie się rozprowadził na płytce a dodatkowo chroni skórki, ponieważ konsystencja jest ciut olejkowa.
Jak na razie jest plusowany u mnie :)
Cena: 8,99 zł


Druga rzecz to pędzel do pudru z Catrice 
Jest miękki, nie gubi włosia, które jest syntetyczne, ładnie się rączka trzyma i nie sądzę, że coś odpadnie. 
Cena: 17,99 zł

Trzecia rzecz to puder transparentny z My Secret
Polecony przez koleżankę, skusiłam się no i na razie jest ok, tylko trochę denerwująca jest aplikacja, bo trzeba słoiczek przekręcić aby wysypać na nakrętkę i następnie nabrać na pędzel.
Cena: 10,99 zł

Kolejna rzecz to eyeliner w pisaku z Catrice
Cieszyłam się jak go kupiłam, jednak po zmyciu już nie było tak cudownie.
To zostawia poświatę, a zmywając przybiera różne kolory jak zielony, fioletowy, nie wiem czemu....
Jest okropny, nie kupię już nigdy więcej takiego i tej firmy na pewno !
Nie polecam, bo ciężko zmyć, a co najgorsze jakby ktoś tak pomalował całą twarz np na halloween ? 
Cena: 11, 99 zł 

Następnie zaopatrzyłam się w bronzer firmy Essence, ponieważ był ostatni i w promocji to się skusiłam.
Był dostępny w cenie 9,99zł i chyba to była seria limitowana ale już dawna ...
 Trójwarstwowy, można używać razem wszystkich trzech a można oddzielnie i traktować jako rozświetlacze.


Tak prezentują się na mojej ręce, nie zbyt dobrze widać ponieważ robiłam późnym wieczorem i słabe było oświetlenie już. Ale mam nadzieję, że to co powinno być to jest widoczne. 



Muszę Wam zdradzić , że w weekend będąc na zjeździe, kupiłam dwa kolejne lakiery z Golden Rose, które bardzo lubię oraz cień z Paese, które pierwszy raz tak naprawdę spotkałam. W kolejnym poście napiszę więcej. 
Czy Wy używacie produktów do przyśpieszenia czasu schnięcia lakieru? Potrzebuję takiego, ponieważ zawsze coś robię a lubię mieć pomalowane pazury tak by nie mieć zaraz odbicia ;) 


Pozdrawiam ciepło 
Zmiany na blogu+ zużycia marcowe i inne takie ;)

Zmiany na blogu+ zużycia marcowe i inne takie ;)

Witajcie,
zmieniłam wygląd bloga, bo wiosna i w ogóle tak pomyślałam,że jakoś przejrzyściej jest.

Mam sporo produktów, które powinnam już dawno wyrzucić bądź zużyć. Stały u mnie na półce, bo zwyczajnie mi nie przypadły do gustu. Te produkty to głównie do demakijażu. Niestety nie trafione. 
Tak już ze mną jest, że jestem wymagająca jeśli chodzi o demakijaż, głównie oczu. Produkt musi spełniać swoją rolę, nie może podrażniać delikatnego oka, skóry i musi zdecydowanie zmywać a nie rozmazywać makijaż. 
Zawiodłam się na kilku produktach, które myślałam,że będą się nadawały do tego celu. Jednak nie są one dla mnie dobre, wręcz niektóre z nich są okropne. 
Weźmy taki płyn dwufazowy do demakijażu oczu z Nivea. Okropieństwo ! Jak to używać ? Trzeba pomieszać, a potem szybko na wacik i przykładamy do oka, no ok, ale co potem ? Zostaje tłusta warstwa, która mi się niestety wlewała do oka i podrażniała tak, że nie widziałam nic....no ale dobra mówię,że dam szansę. Zużyłam do końca, co prawda w końcowej fazie był tylko sam olejek ten niebieski...
Ocena jego to 2/5 

Następnie tonik z Oriflame Pure Nature bez alkoholu. Niby wszystko ok, bez alkoholu, ale co mnie odrzuciło to zapach - słodki , mdły i duszący. Szkoda mi było wyrzucić więc zużyłam do końca. Skóra mi się po nim kleiła, nie wiem czy odświeżał bo nie czułam tego. Niestety ale nie byłam z niego zadowolona. 

Kolejny produkt to Pharmaceris płyn micelarny do cery naczynkowej co dla mnie było zdziwieniem , bo zamawiałam inny a dostałam taki w aptece no ale używałam go i był dobry, więc czemu nie stosować go.
Jednak z usuwaniem makijażu miał on problemy, zwłaszcza z oka. Taki mocniejszy już niestety ale się mazał i wcierał mocno w skórę, co nie jest dobre dla tak wrażliwej i delikatnej skóry jaka jest pod oczami. 
Nie mniej jednak mogę mu przyznać 4/5 bo spełniał swoją funkcję. Jest delikatny bardzo i ładnie zmywa delikatny makijaż, z mocniejszym jak mówiłam słabiej sobie radzi. 

No i spray do stóp i butów odświeżający z Oriflame Feet up. Uwielbiam go, po nim moje stopy są odświeżone, lekkie. na lato idealny, chociaż służy mi dość często i mam już drugie opakowanie :D Do butów raczej nie używam, tak sporadycznie tylko psikam wewnątrz. Chłodzi przyjemnie, ale trzeba uważać jak sie rozpyla ponieważ czuć też miętę pieprzową co może podrażniać nos i oczy. Oceniam 4+/5 za te podrażnienia lekkie.




Zakupiłam przed świętami lakier z Catrice nr 220 Lost In Mud.

Szukam ciągle takiego kawa z mlekiem. To nie jest jednak ten kolor o który mi chodzi. Co myślicie? Bo mi się podoba , jednak nie jestem nim zachwycona,a do tego jest gęsty i dziwnie się maluje bo zostawia smugi. Mimo,że na zdj nie widać, to po jednej warstwie takie zostawia. Po drugiej nie ma już ich widocznych. 



Moi faworyci ostatnich miesięcy !

Odżywka silnie utwardzająca z Ados

Jestem nią zachwycona! Jest idealna dla mnie. Nawet lepsza od odżywki Eveline. Moje paznokcie potrzebowały regeneracji i ona mi pomogła, nie łamią się, są twardsze, silniejsze i odporne na łamanie. Mogę swobodnie pracować w wodzie bez obawy,że zaraz mi się złamią.

Moja ocena 5/5. Zasłużone w pełni. Ale to tylko moja opinia :)


Delikatny płyn do demakijażu oczu Nivea. 

Poznałam go przez znajomą, która używała go i ja nie miałam już płynu. Wzięłam od niej i parę razy go stosowałam. Był super, powiedziałam jej o tym i ona sprezentowała mi go. Jest tak delikatny, tak dobrze zmywa makijaż oczu, nawet ten ciemny, faktycznie odżywia rzęsy, mniej mi ich wypada dzięki stosowaniu tego płynu. Nie pozostawia żadnej smugi pod oczami, nie klei się, nie trzeba dodatkowo niczym przemywać.

Moja ocena: 5/5

A na koniec waniliowa świeczka :D uwielbiam zapach wanilii po prostu. Nie ważne jaka firma, ważne, że zapach wanilii. A Wy macie swoje ulubione zapachy świeczek ?


To wszystko na dzisiaj :) 
Mam nadzieję, że przydały się Wam te informacje. Miło mi też kiedy zostawiacie ślad po sobie w postaci komentarza, wiem ,że czytacie i że nie piszę tego w pusty eter.

Pozdrawiam 

Wesołych Świąt !!

Kochani , jest czas rodzinny, świąteczny. 
Chciałam Wam życzyć zdrowych, pogodnych, 
pełnych radości i miłości Świąt Wielkiej Nocy. 

A po świętach wracam z nowymi postami :) 

WESOŁEGO ALLELUJA !!


GlySkinCare - testowanie czas zacząć!

GlySkinCare - testowanie czas zacząć!

Witajcie kochane,

przybywam do Was dzisiaj z produktem GlySkinCare hydrating eye cream - krem pod oczy. Produkt otrzymałam do testowania w drodze losowania 200 osób na facebook'u.
Otrzymałam produkt z serii 3 Hydrastep - program nawilżanie. Jest to jeden z produktów w tej serii.
Wszystko na temat produktów oraz całego programu znajdziecie tutaj  dlatego nie będę się zbyt mocno rozpisywała. Jeśli ktoś jest zainteresowany to właśnie odsyłam na tą stronę.
Jest to nowość, program z kwasem glikolowym z trzciny cukrowej. Właściwości ma złuszczające, rozjaśniające przebarwienia, poprawia napięcie naskórka i odmładza. Krem pod oczy zapewnia także nawilżenie.

Opakowanie wygląda tak : jest fioletowe ale mój aparat zawsze miesza mi kolory :/


Pojemność to 15 ml. 
Możecie zobaczyć jaką ma konsystencję, wygląda trochę jak kaszka ale tak tylko wygląda, bo jest gładkie i wchłania się dobrze. Zapach ma taki dziwny dość , jakby chemiczny, jednakże to nie przeszkadza.



Krem pod oczy, szukałam a dzięki GlySkinCare mogę go przetestować. 
Redukuje cienie pod oczami, no ciekawa jestem tego. Jak myślicie ile trzeba testować aby były efekty ?

Pozwoliłam sobie skopiować ze strony producenta


Składniki aktywne EyePro™ 3X Complex:
  • Saccharomyces ceresvisiae Extract - zwiększa komórkową konsumpcję tlenu.
  • Betaine - zapobiega nadmiernemu gromadzeniu się płynów, stymuluje produkcję kolagenu.
  • Rhodiola rosea Root Extract, Camelia oleifera Leaf Extract, Rosa canina Fruit Extract - chronią skórę przed wolnymi rodnikami.

WAŻNE 


Krem pod oczy dzięki zawartości specjalnej formuły EyePro™ 3X Complex poprawia mikrocyrkulację, przez co zmniejsza opuchliznę oraz redukuje cienie pod oczami. Krem powstrzymuje procesy starzenia, poprawiając sprężystość i nawilżenie delikatnej skóry wokół oczu. W początkowym okresie, przez ok. 2 tygodnie od rozpoczęcia stosowania kosmetyków z kwasem glikolowym, może wystąpić uczucie przesuszenia skóry oraz złuszczanie martwego naskórka. Są to objawy naturalne, które możemy niwelować stosując na dzień głęboko nawilżające kremy linii GlySkinCare (Hydrotone Lite, Hydrotone, Hydrotone Max). Bardzo istotne jest, aby w okresie stosowania preparatów z kwasem glikolowym zrezygnować z opalania oraz stosować na dzień filtry SPF 30 lub wyższe. Kosmetyków nie należy stosować w przypadku: alergii skórnych, aktywnej opryszczki, ciąży, karmienia piersią, chorób autoimmunologicznych,skóry podrażnionej, uszkodzonej (nadżerki, otarcia),doustnej terapii pochodnymi witaminy A.

Zabieram się za testowanie :)
maziaj z okazji 1 kwietnia ...

maziaj z okazji 1 kwietnia ...

Hej Wam ;)

pomyślałam,że jako dzisiaj 1 kwietnia no to wstawię Wam coś i pokażę moje wymyślone maziajstwo :D

Takie tam kiedyś wieczorem naszło mnie na eksperymentowanie z kolorami no i malowaniem pędzlami. Jako, że ja ślepa do tego mam opadające powieki to niewiele myślałam o technice jaką mam użyć. Tak po prostu.
Wiem, że dużo potrzeba aby się nauczyć dobrze malować i do tego muszę kupić nowe lusterko :(

No to patrze podziwiajcie lub śmiejcie się :D A swoją drogą jak Wam minął ten dzień  ? Zrobił Wam ktoś psikusa ?


A czym malowałam? Mhm paleta 120 cieni jak dobrze pamiętam.

Pozdrawiam :)
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger