Oczyszczanie i regeneracja z Biotaniqe

Witajcie :)

każda z nas dba o swoją skórę, wybiera najlepsze produkty ale też lubi testować nowości. Dlatego kiedy otrzymałam propozycję przetestowania kosmetyków Biotaniqe, najpierw zapoznałam się z ich opisem i zgodziłam na współpracę. Do testów otrzymałam serię Pure Detox, kosmetyk z serii Micro Puryfing i Macro Cleansing plus dwie saszetki z  maskami. 



Formulacje marki Biotaniqe zawierają w swoim składzie tylko wodę oczyszczoną Aqua Purificata, pozbawioną niekorzystnych dla skóry minerałów obecnych w twardej wodzie, zanieczyszczeń czy szkodliwych patogenów. Woda przeznaczona do kosmetyków Biotaniqe przechodzi restrykcyjny proces oczyszczenia przy użyciu najdoskonalszego obecnie sposobu filtracji – odwróconej osmozy, który umożliwia odfiltrowania nawet najmniejszych zanieczyszczeń.







Peeling-żel-maska czyli produkt 3 w1 do głebokiego oczyszczania skóry.  Produkty z tej linii wylorzystują właściwości węgla aktywnego z bambusa i drzewa Ubame. Peeling jest bardzo przyjemny, nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, oczyszcza ją i przygotowuje do maski. Maska bardzo dobrze radzi sobie z oczyszczaniem skóry. Zapach jest także przyjemny, delikatny aczkolwiek miły dla nosa. Produkty jest wydajny i nie trzeba wiele aby pokryć całą twarz w wypadku maski. Jest to jak już można zauważyć na zdjęciu poniżej produkt z drobinkami peelingującymi i w kolorze szarym.  

Aqua Purificata, Stearic Acid, Isononyl Isononanoate, Hydrated Silica, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Isohexadecane, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Charcoal Powder, Kaolin, Papain, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Allantoin, Trehalose, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Lecithin, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydroxyethylcellulose, Pumice, Ceteareth-20, Phenoxyethanol, Alcohol, Parfum, Ethylhexylglycerin, Sodium Polyacrylate, Hydrogenated Polydecene, PPG-5 Laureth-5, Tetrasodium EDTA, Triethanolamine


Żel oczyszczający także w kolorze szarym. Opakowanie z pompką co bardzo lubię. Butelka jest przezroczysta więc widać ile jeszcze zostało nam produktu. Wszystkie potrzebne informacje na temat produktu także znajdziemy od razu na butelce. 


Produkt jest lejący się, spływa z dłoni, dobrze się pieni, tworząc szarą pianę. Zapach jest tu znów bardzo przyjemny, powiedziałabym, że można się poczuć bardzo komfortowo, odświeża skórę dzięki swoim właściwościom, dobrze oczyszcza i nie ma po nim uczucia ściągniecia co jest ważne. NIe uczulił mnie, nie podrażnił a mam wrażenie, że ukoił skórę. 

Aqua Purificata, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, PEG-7, Glyceryl Cocoate, Acrylates Copolymer, Polyquaternium-7, Charcoal Powder, Panthenol, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconistoc/Radish Root Ferment Filtrate, Acrylates Steareth-20 Methacrylate Copolymer, Glycereth-18, Glycereth 18 Ethylhexanoate, Polyglyceryl-10 Stearate, Polyglycein-10, Polyglyceryl-10 Myristate, Sodium Dehydroacetate, Parfum, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco-Glucoside, Sodium Hydroxide, Tetrasodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Benzyl Alcohol, DMDM-Hydantoin, Benzoic Acid, Sodium Benzoate, Citric Acid.


Krem to ostatni produkt z serii Pure Detox. Lekki matujący krem nawilżający. Krem tak jak poprzednie produkty ma odcień szarawy i zapach także odświeżający, lekki i przyjemny. Po jego użyciu moja skóra faktycznie nie świeci się aż tak mocno. Wydzielanie sebum jest dość dobrze tutaj kontrolowane. Szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Dobrze współpracuje z podkładami, makijaż ładnie wygląda. Nic się nie waży ani nie roluje. 
Muszę przyznać, że ta seria bardzo przypadła mi do gustu, nie myślałam, że te produkty sprawią, że będę czuła się można powiedzieć "rozpieszczona" dzięki ich działaniu oraz temu zapachowi!

Aqua Purificata, Isopropyl Palmitate, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl Palmitate, Dimethicone, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Glycerin, Sodium Polyacrylate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetyl Alcohol, Cyclopentasiloxane, Lactobacillus Ferment Lysate, Charcoal Powder, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Tocopheryl Acetate, Squalane, PEG-100 Stearate, Stearic Acid, Isododecane, Dimethicone Crosspolymer, Methylmethacrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benozate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Tetrasodium EDTA


Dwufazowy płyn do demakijażu oczu, z serii Macro Cleansing, skupia się na mocnym oczyszczaniu przy delikatnym działaniu. Płyn jest zielony, przyjemny kolor dla oczu. Oczywiście jak z tego typu produktami trzeba najpierw mocno wstrząsnać aby obie ciecze się wymieszały dokładnie a następnie nalać na płatek kosmetyczny i przyłożyć do oka. Przy stostowaniu takiej dwufazy staram się nie trzeć za mocno, na poczaku tylko przytrzymuję wacik przy oku a następnie delikatnymi ruchami powoli wycieram. Do tej pory takie produkty mi w ogóle nie odpowiadały bo zostawiały tłustą wartstwę albo podrażniały oczy. Przy tym produkcie te podrażnienie jest zminimalizowane, czyli występuje tylko w momencie kiedy użyję za dużej ilości produktu, który niefortunnie gdzieś przedostanie się do oka. Zmywa makijaż bardzo dobrze, rozpuszcza nawet dość ciężki do zmycia tusz a cienie zmywa błyskawicznie. Film po nim zostaje ale ja go wklepuję i razem z płynem micelarnym zaraz znika. 

Aqua Purificata, Cyclopentasiloxane, Isopropyl Myristate, Isohexadecane, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Cocos Nucifera Oil, Gardenia Tahitensis Flower Extract, Rosa Canina Fruit Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Panthenol, Methylpropanediol, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Caprylyl Glycol


Gdy mowa już płynie/wodzie micelarnej to oczywiście przechodzimy do kolejnego produktu i jest to seria Micro Puryfing. Ta woda ma za zadanie oczyszczać po już dogłębnym oczyszczaniu, tonizować i neutralizować skórę. Zapach ma bardzo przyjemny, orzeźwia skórę, która po oczyszczeniu jest bardzo miła w dotyku. Płyn sprawdza się bardzo dobrze. Zarówno do przemywania cery rano po nocy jak i wieczorem po całodniowym noszeniu makijażu. 

Aqua Purificata, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Lactobacillus Ferment Lysate, Leuconostoc/Radish Root Ferment Filtrate, Lilium Candidum Bulb Extract, Glycerin, Panthenol, PEG-40 Hydroge-nated Castor Oil, Trideceth-9, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Butylphenyl Methylpropional, Tetrasodium EDTA.



Maseczki w saszetce czekają na swoją kolej.

Jestem ciekawa czy miałyście już styczność z tymi produktami? Powiem Wam na koniec, że one są przystępne cenowo, dostępne w Rossmannie i naprawdę warte uwagi. I aktualnie w promocji! Także sprawdzajcie na stronie Rossmann.

Pozdrawiam
Lena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger