Zoeva paleta En Taupe + pędzle

Witajcie :)

jakiś czas temu na Instagramie wstawiłam zdjęcie nowej palety z Zoevy En Taupe. Bardzo chciałam mieć tę paletę odkąd ją zobaczyłam więc jak tylko pojawiła się na stronie oficjalnej Zoevy od razu ją stamtąd zamówiłam. Nie myśląc za dużo wzięłam także pędzle do oczu, wraz z kosmetyczką,z tej samej serii. Pojawił się także eyeliner, ale o nim będzie innym razem.





Kolory są przepiękne, takie na co dzień i na wieczór, okazję, wyjście etc. Są to odcienie szarości i w każdym z cieni jest także poświata tej właśnie szarości. Mam wrażenie, że niektóre cienie, zwłaszcza te perłowo-satynowe, a bardziej satynowe, są także takimi duochromami. Mienią się przepięknie.




Jaśniejsze cienie są bardzo trudne w uchwyceniu na zdjęciu, dlatego przedstawiłam je zarówno na opuszkach palców jak i na skórze ręki. Stich by stich jest matowym, szarobiałym cieniem, idealnym do rozjaśniania łuku brwiowego zarówno jak i kącika oka oraz jako bazowy cień pod kolejne.  Spun pearl to szarobiały perłowo-satynowy cień, do rozświetlenia kącika lub na całą powiekę. Handmade to piękny duochrom, który jest podobny do Golden Rose z KOBO, rose golden czy jak zwał tak zwał piękny aczkolwiek tu bardziej delikatny duochrom połączenia złota i różu.


























Pozostałe cienie widać na zdjęciu, jednak zdjęcia nie oddają efektów duochromowych niektórych cieni. A szkoda. Każdy cień ma w sobie coś, każdy pięknie wygląda w połączeniu z innymi. Myślę, że brązowookie, szarookie czy niebieskookie będą zadowolone :) Mnie osobiście, posiadaczce brązowych/piwnych oczu, bardzo się ta paleta podoba i stosuję ją obecnie codziennie, czy to do dziennego makijażu czy mocniejszego.


Same pędzle są jak na Zoevę przystało świetnej jakości. Posiadają na trzonkach piękne zdobienie, które w połączeniu z opakowaniem palety tworzy spójną całość. Także są zachowane w odcieniach szarości połączonej z brązem.


Opakowanie palety jest ciekawie wykonane, paski, które przenikają się wzajemnie są jak pryzmat, który tworzy tęczę. Niesamowity efekt przy odpowiednim załamaniu się światła.


























Zoeva dba także o najmniejsze szczegóły jak zasuwka od zamka. Także jest utrzymana w tym samym klimacie co opakowanie palety, futurystyczne bym tak nazwała. Co razem jest po prostu piękne i spójne.

A czy Wy już macie w swoich zbiorach tę paletę? A może macie inne typy z Zoevy? Jak Wam się podoba ta paleta?

Pozdrawiam
Lena


                     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz. Wasze słowa są dla mnie ważne.
Jeśli macie jakieś pytania - piszcie pod postem, a odpowiem na każde.

Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger