Bloglovin - też tam jestem !

Witajcie,

dzisiaj na szybko, przypominam wszystkim razem i z osobna, jutro znika Google Reader, ale niektórzy boją się, że także obserwatorzy. Macie więc chwilkę ? To proszę bardzo, bloglovin klikamy, w follow klikamy i Świat Leny przez bloglovin obserwujemy :) 

http://www.bloglovin.com/blog/3781608


To tyle :) dziękuję za uwagę :)

Miłego wieczoru

Pozdrawiam
Smooth&Soft Pierre Rene

Smooth&Soft Pierre Rene

Witajcie :)

jakiś czas temu otrzymałam do testów puder w kamieniu Smooth&soft od Pierre Rene. Kolor jaki wybrałam to 03 Transparent





Jedną z ważniejszych rzeczy jest fakt iż firma Pierre Rene nie testuje na zwierzętach ! 
Opakowanie jest dość słabe, plastikowe. Wolę opakowania na zatrzask do góry z lusterkiem. Te opakowanie także posiada lusterko, jednak jest ono dość małe i zwyczajnie nie korzystam z niego.



Po otwarciu opakowania ukazał się moim oczom dość ciemny jak na nazwę Transparent, kolor. Jednak szybko przekonałam się, że po roztarciu ładnie wchłania się w skórę.




Ma w sobie żółte i pomarańczowe tony aczkolwiek żółte przeważają i dla mnie nie są one problemem bo tego na twarzy nie widać. 


Słowo producenta: 

Puder w kamieniu optycznie wygładzający cerę. Odpowiednia konsystencja zapewnia doskonałe krycie oraz aksamitne wykończenie makijażu. Skład kosmetyku został wzbogacony o kompleks witamin A+E (poprawia wygląd cery, wygładza drobne mankamenty i chroni przed starzeniem), proteiny jedwabiu oraz czynniki nawilżające i relaksując. Formuła został wzbogacona o przyjemną nutę zapachową, aplikator oraz lusterko.

Skład: Talc, Lanolin Alcohol, Lanoloin Acid, Zinc Stearate, Nylon-12, Lanolin Oil, Isopropyl Lanolate, Oleyl Alcohol, Octyl Palmitate, Methylparaben, Propylparaben, Butylparaben, BHT, Phenoxyethanol, Sodium Dehydroacetate, Dehydroacetic Acid, PArfum [May contain +/- Magnesium Carbonate, Phenyl Trimethicone, Paraffinum Liquidum, Polymethyl Methacrylate, CI 77947, CI 77891, Mica, CI 77163, CI 77007, CI 75470] 
źródło: wizaż.pl

Nie korzystałam z niego dzień w dzień i nie zauważyłam aby poprawił on kondycję mojej skóry. Wygładza owszem, nadaje piękne wykończenie makijażu, matuje ale też nie na długo - posiadaczki skóry tłustej lub mieszanej raczej nie będą z niego zadowolone. Trzeba poprawiać w ciągu dnia. Osoby z normalną i suchą skórą jak najbardziej. Delikatnie kryje, nie tworzy efektu maski. Dopasowuje się do koloru skóry. Dobry produkt za niewielkie pieniądze ( 14,99 zł ). Jest bardzo wydajny, mam go ponad 2 miesiące a ledwie widać zużycie. Zapach ma lekki pudrowy, ale mi on nie przeszkadza. Mnie nie uczulił, nie podrażnił.



Dostępność: sklep Pierre Rene, drogerie internetowe, drogerie Stars, drogerie Natura.



Podsumowując: 

+ wydajność, cena, działanie, lusterko, gąbeczka, gama kolorów
- słabe opakowanie, zapach może drażnić co niektóre osoby, może zapychać(w składzie ma parafinę i lanolinę) 


Moja ocena: 4/5  



Miałyście okazję wypróbowania tego pudru ? Jak u Was się sprawdził ? A może macie swoje typy ?



Pozdrawiam 


Makijaż z Amilie

Makijaż z Amilie

Witajcie ;)

po czasie testowania, mieszania i dobierania różnych kolorów postanowiłam, że podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat minerałów, które mam od jakiegoś czasu przyjemność używać. A mianowicie minerały Amilie. Są to moje pierwsze kosmetyki mineralne i jestem pozytywnie zaskoczona.

Zaczynamy od tego, że moja skóra nie ma większych problemów. Jedynie przebarwienia, które pojawiają się głównie latem i to od słońca. Delikatnie plamki, no i delikatnie rozszerzone pory.



 Aby ukazać różnicę po zastosowaniu podkładu nałożyłam go tylko jedną połowę twarzy. Widać różnicę, ładne delikatne krycie bez efektu maski. Wyrównanie kolorytu i dopasowanie się do cery. 


Jednocześnie zrobiłam mały eksperyment i róż użyłam jako cienia. Bardzo ładnie wygląda na powiece jako cień. Taki letni kolor i pasuje do ciemnych oczu, nie powodując wrażenia zmęczenia.


 Całość prezentuje się tak:





Aby uzyskać odpowiedni kolor zmieszałam dwa podkłady jakie miałam od Amilie. Pierwszy raz wybrałam za jasny a drugi raz dostałam na spotkaniu blogerek za ciemny. Idealnym rozwiązaniem jest zmieszanie dwóch kolorów. Wysypuję je na wieczko i delikatnie ostukuję o przegub dłoni aby się zmieszały. Nastepnie zwilżam pędzel Hakuro H50s i maczam w tym i delikatnie strzepuję nadmiar na wieczko. Metoda stempelkową aplikuję na twarz. A następnie delikatnie to rozcieram.






Lista kosmetyków: 

twarz: podkład Amilie Ivory + Biscuit, róż Amilie Golden Peach.
oczy: jako cień róż Amilie Golden Peach, cień KOBO 142 mono. tusz Max Factor 2000 calorie.
usta: Wibo 08 + błyszczyk Alverde Light Rose.

Jeśli chodzi o minerały to bardzo mi się spodobała ta forma na lato, gdyż skora nie przetłuszcza się tak mocno jak przy podkładzie płynnym. Wygląda to naturalnie i nie tworzy efektu maski. Jest bardzo lekki a co za tym idzie nie obciąża cery. Nic mnie nie uczuliło, nie podrażniło, nie zapchało.
Przekonałam się do nich i wiem, że będą często gościły na mojej twarzy. 

Gama kolorystyczna jest bardzo szeroka i każdy dopasuje sobie odpowiedni. W poście TU przedstawiłam całą gamę wraz z ogólną recenzją.

A czy Wy macie w swojej kosmetyczce minerały ? :) Podzielcie się swoimi odczuciami na temat minerałów.

Pozdrawiam 
DIY: Płyn do czyszczenia/dezynfekcji pędzli.

DIY: Płyn do czyszczenia/dezynfekcji pędzli.

Witajcie :)

patrząc na płyny dezynfekcyjne dostępne na rynku postanowiłam zrobić swój własny i nie wydawać więcej pieniędzy na taki płyn niż on jest faktycznie warty. 



To co potrzebujemy to:

* spirytus ( stosowałam 95%) - 80-90ml.
* woda destylowana - szklanka 
* odżywka w sprayu (koniecznie bez spłukiwania) - 3-4 łyżki

Widziałam, że niektóry dodawali jeszcze glicerynę i płyn do mycia naczyń ,ale ja po zastosowaniu tych składników i połączeniu ich uzyskałam satysfakcjonujący efekt. Wszystko połączyłam w większym naczyniu, a potem przelałam do butelki po odżywce Glisskur ze względu na rozpylacz. 



Mając już gotowy płyn psikamy na pędzelek a konkretnie na włosie i przeciągamy po chusteczce/papierze, nie wykonujemy okrągłych ruchów aby nie uszkodzić włosia. 



No i voila ! Mamy czysty i gotowy pędzelek do dalszej pracy, wystarczy poczekać 2-3 minuty. Taki płyn przydaje się w momencie kiedy chcemy użyć tego samego pędzelka do innego koloru cienia. 
Jeśli chodzi o tzw pranie pędzli to do niedawna robiłam to szamponem, ale znalazłam filmik Katosu gdzie myje pędzle mydełkiem i sama spróbowałam. O wiele lepiej się czyszczą i nic nie zostaje, nie  wchodzi, nie odbarwia włosia. Ale o tym będzie oddzielny post.

Czy Wy używacie płynów do dezynfekcji ? A może tak jak ja robicie własne ? 

Miłego dnia !

Pozdrawiam 
Wyniki szybkiego rozdania + Makijaż

Wyniki szybkiego rozdania + Makijaż

Witajcie :) 

wczoraj zakończyło się szybkie rozdanie dla moich stałych czytelników. Szkoda, że zgłosiła się tylko garstka ale postanowiłam wśród tych osób wylosować 3, które dostaną po saszetce maski Balea do włosów brązowych.

Maszyna losująca poszła w ruch i wylosowała następujące osoby:




Serdecznie gratuluję i proszę te osoby o kontakt (w ciągu 3 dni) na adres: swiatleny@gmail.com w temacie wpisując Balea. Jeśli ktoś się nie zgłosi w wyznaczonym czasie, losuję kolejną osobę.


Makijaż, który wykonałam wczoraj z wykorzystaniem cienia pięknego niebieskiego z Marizy. Spotkałam się wczoraj z wieloma komplementami na temat tego właśnie makijażu oraz koloru cienia. Mariza ma piękne odcienie i mimo, że ten jest perłowy, to ta perła nie jest tak nachalna, bardziej wyczuwam  satynowe wykończenie. 





Lista  użytych kosmetyków:

Twarz: podkład Amilie Ivory+Biscuit; róż Inglot 72.; cień Tease do lekkiego konturowania.
Oczy: kredka NYX Milk jako baza; cień Lazurowe wybrzeże Mariza; KOBO 117. Naked 2 Tease. Na dolnej powiece kredka NYX + cień z paletki Ruby Rose; tusz Max Factor 2000 Calorie.
Usta:  pomadka Virtual 132 My Flower

Po całym dniu spędzonym na słońcu mój makijaż zachował się niemalże nienaruszony. Jedynie pomadka zeszła w błyskawicznym tempie. Dlatego na lato bardzo lubię podkłady mineralne. Nie schodzą tak szybko jak płynne.


Pozdrawiam

Makijaż: Marina and the Diamonds Inspired

Makijaż: Marina and the Diamonds Inspired

Witajcie :)


do wykonania tego makijażu przymierzałam się dość długo, a w gruncie rzeczy nie jest tak trudny.
Ale dzięki przesyłce od kkcenterhk czyli rzęsom na dolną powiekę , mogłam wykonać ten makijaż bez problemu. 







Lista kosmetyków: 

twarz: podkład Rimmel Match Perfection 101; Amilie podkład Biscuit(jako puder); bronzer Virtual Summer Chic 132; Cień z Naked2 Tease (jako bronzer);
brwi: Essence set.
oczy: baza Artdeco; cień Bell brązowy(z testera); Tease z Naked2; Eyeliner Essence I love punk. Rzęsy: górna powieka: Ardell Wispies; dolna powieka: ES A556 (klej: Chic); tusz Rimmel Scandaleyes Flex. 
usta: Essence In the nude; Wibo Eliksir 08. 

To by było wszystko. Jak zwykle proszę dajcie znać czy Wam się podoba, jak ogólnie zapatrujecie się na makijaże inspirowane ? :)

A tu dwa teledyski, które najbardziej ukazują ten charakterystyczny styl Mariny:





Uwielbiam jej głos,jej wizerunek sceniczny i poczucie humoru <3 

P.s.  Jeśli podoba Ci się mój makijaż, kliknij w serduszko <3  dziękuję za każde Love:
http://www.makeupgeek.com/idea-gallery/look/heartbreaker/

Pozdrawiam 
Niedzielny makijaż + info dla stałych czytelników.

Niedzielny makijaż + info dla stałych czytelników.

Witajcie :)

dawno nie było makijażu z serii niedzielnej więc nadrabiam i to w dwóch wersjach bo przecież zawsze można coś zmienić. 
Moja twarz lekko się opaliła i zwłaszcza na bokach i na czole widać bardziej więc nie potrzebowałam mocnego użycia bronzera. Generalnie narobiłam dużo fot i co światło to inny efekt, tak mnie to zdenerwowało, że postanowiłam wkleić kilka zdjęć aby to jakoś ująć lepiej. No i ta szminka, która raz wychodziła pomarańczowa raz malinowa. To jest czerwień :D
Druga wersja jest z neutralnymi ustami.









Lista kosmetyków: 

twarz: podkład Lirene City Matt 203. Puder Bell Skin Mat042. Bronzer Virtual Summer Chic 132. Róż Paese Arganowy 44.
oczy: cień Inglot DS 462. Eyeliner w pisaku z Essence i love punk. Tusz do rzęs Rimmel Scandaleyes Flex
usta: czerwień Cien 10(Berry Cocktail). Neutralne: Essence In the nude+Virtual Splash 19.


Info dla moich  stałych czytelników: Szybkie rozdanie !!!


Kochani przygotowałam dla Was (do przetestowania)  3 maseczki o pojemności 20 ml, czyli do użycia na raz góra dwa razy. Jest to maseczka z pigmentem i filtrem UV przeznaczona dla włosów brązowych naturalnych lub farbowanych. Odświeża kolor i pogłębia ( dzięki pigmentowi ). Bez silikonu. 




Kilka informacji oraz zasady rozdania: 

1. Fundatorem jest blog swiat-leny.blogspot.com
2. W rozdaniu mogą brać wyłącznie obserwatorzy do dnia dzisiejszego czyli stali czytelnicy. 
3. Rozdanie będzie trwało od 16.06.2013 do 18.06.2013 
4. Nagrodzone zostaną 3 osoby, po 1 saszetce dla każdego. 
5. Wysyłka wyłącznie na terenie Polski listem poleconym. 
6. W komentarzu proszę wpisać "Zgłaszam się" to wszystko.
7. Wyniki będą ogłoszone kolejnego dnia tj. 19.06.2013


Zapraszam :) 

Pozdrawiam 
Zakupowo - chwalipięcko :D

Zakupowo - chwalipięcko :D

Witajcie :)

ogarnął mnie szał zakupowy!! Promocje wzięły górę, ale nie tylko. Dawno nie byłam na zakupach ubraniowych a dzisiaj proszę, weszłam, przymierzyłam i kupiłam. Szał ! :D

Sukienka do noszenia codziennego, nie przesadna, prosta, kupiona w Centrum Chińskim  45 zł. 



Koszulka z Pepco, za 19,99 zł. To  była miłość od pierwszego założenia i zobaczenia :D 



 Długa bokserka z rysunkiem miasta... Nowy Jork...18 zł.



Dzisiaj przyszło moje zamówienie z mineralnie.pl , bardzo mnie ucieszyło kiedy dowiedziałam sie, że pędzle Hakuro są na promocji -20% od razu popędziłam i zamówiłam a dodatkowo za udostępnienie zdjęcia na FB dostałam próbki podkładów mineralnych Bare Faced. 



Będąc w Pepco nie umknęła mi promocja -50% na wybrany asortyment. Pognałam do miejsca z kolczykami , a tam kolczyki za 1,99 zł, za 2,99zł no żal było nie brać :D tylko piórka i bransoletka w regularnej cenie były. 



Drogeria Natura to kolejne miejsce, które było po drodze do domu, trzeba było zajść. Promocja na bazę nawilżającą KOBO 9,99 zł(-50%) , lakier z Sensique za 3,99 zł, cienie z Sensique tu cenę widać, a chusteczkę opalającą wzięłam na próbę. 



Jakiś czas temu, prawie miesiąc, mój ukochany zamówił mi za 1 euro (!!) osłonkę na pędzle. Dzisiaj doszło więc potnę i moje pędzelki nie będą traciły kształtu za bardzo :D




Uff to by było na tyle. Wytrzymałam miesiąc bez zakupów takich większych. Powaga ! A dzisiaj taki szał :D no to chyba te słoneczko mi przygrzało w mój móżdżek :D 

Kobiecie tak niewiele potrzeba do szczęścia. Wystarczy trochę gotówki i zakupy :D 

Koniec mojego chwalipięckiego postu :D 

Pozdrawiam :)
Makijaż: Arabic Inspired

Makijaż: Arabic Inspired

Witajcie :)

ostatnio oglądając tutoriale na yt natknęłam się na makijaże inspirowane Haifa Wehbe. Makijaże arabskie są mocne, oko jest bardzo podkreślone i zwraca na siebie uwagę. 









A dla odmiany zrobiłam zdjęcie wszystkich rzeczy jakie użyłam do wykonania tego makijażu. Może zamiast wypisywać listę, zacznę robić zdjęcia produktom. Dajcie znać czy podoba się Wam ta forma :) 

Podkład Amilie połączone dwa Ivory(jasny) i Biscuit (ciemniejszy).
Dolna powieka to połączenie dwóch kolorów, najpierw fiolet z Flormar a na nią miętowy kolor z Catrice. 
Rzęsy to połówki model ES-A506


Moje pierwsze podejście do arabskiego makijażu, na pewno nie ostatnie bo bardzo mi się one podobają, są takie tajemnicze, kobiece i bardzo seksowne. 

Pozostawiam Wam do oceny :)

A mówiąc o ocenie, jeśli Wam się podoba to proszę kliknijcie w serduszko :) 
http://www.makeupgeek.com/idea-gallery/look/arabic-inspired-3/

Pozdrawiam
Czerwony jak cegła...Rimmel Salon Pro

Czerwony jak cegła...Rimmel Salon Pro

Witajcie :)

na spotkaniu bloggerek otrzymałyśmy od Rimmel upominek, który składał się z lakieru oraz tuszu.
Lakier ma kolor malinowo-czerwony, wpadający w koralowo-czerwony. Wszystko zależy od światła. 



Uwielbiam odcienie czerwieni i ten kolor przypadł mi do gustu. Jest bardzo wyrazisty. Natomiast krycie jego jest niezbyt mocne. Potrzebowałam 2 warstw aby wyszło to co widać na zdjęciu powyżej. Dwie warstwy są zadowalające. Schnięcie jest przeciętne, kiedy użyłam do tego Sensique osuszacza, to przyspieszyło trochę. Tak po pół godz mogłam spokojnie już robić różne rzeczy, ale nie obyło się bez odgnieceń czy wzorków. 

Trwałość wg producenta 10 dni, wg mnie - 4-5 dni. Na 4 dzień pojawiły się już starte końcówki, jednak zmyłam go na 5 dzień. Jeśli chodzi o zmywanie to zawsze z czerwonym lakierem mam sporo mazania, ale przytrzymuję dłużej wacik i schodzi bardzo ładnie.

Jest ładny, ale na pewno nie trwały do 10 dni.  Co do zapachu, no to niestety ale żaden lakier nie pachnie ;) jednak nie jest on aż tak mocno duszący. 

Niby jest formuła żelowa ale ja tego nie zauważyłam.Dla mnie jest taka sama jak inne lakiery. Pędzelek ma dość szeroki i ładnie można pokryć całą płytkę za jednym pociągnięciem. 

Moim zdaniem trwałość lakieru zależy od płytki paznokcia, tego co używamy pod i co na lakier. 

Lakier dostępny w Drogeriach Rossmann, Natura itp 

Cena ok 18 zł. 


Pozdrawiam :)



Tanio vs. Drogo - Essence i Artdeco - baza pod cienie

Tanio vs. Drogo - Essence i Artdeco - baza pod cienie

Witajcie :) 

na yt pełno jest filmików tanio vs drogo, dziewczyny porównują różne produkty drogie i tanie. Nieraz możemy znaleźć odpowiednik produktu drogiego w tych tańszych i nie zawsze gorszych !
Dzisiaj powiem o bazie pod cienie, która jest w zasadzie niezbędna dla każdej fascynatki makijażu.
Będąc w Berlinie kupiłam bazę Artdeco ponieważ była ona nieco tańsza za ok 4 euro. U nas ona kosztuje w granicach od 20 zł do 35 zł. Można ją znaleźć najprędzej na allegro.
Bazę Essence I love stage kupiłam w sklepie ladymakeup.pl za 10,90 bodajże, niestety u mnie w Drogerii Natura jej nie ma. 




Pojemność: baza Artrdeco 5 ml. baza Essence 4 ml.



Konsystencja: baza Artdeco: jest zbita ale przy nakładaniu jest miękka jak kremik albo balsamik. baza Essence ma konsystencję korektora w płynie ale nie jest zbyt płynna. Essence pełni rolę także korektora więc przy nakładaniu na powieki zakrywa wszelkie przebarwienia, żyłki itp. Artdeco ma w sobie mieniące się drobinki, jest taki perłowy blask ale nie jest on nachalny. Bardzo ładnie wygląda przy rozświetleniu łuku brwiowego. 


Kolor: Artdeco ma bardzo jasny, lekko perłowy blask. Essence zdecydowanie posiada żółte tony jak przystało na korektor. I to może mieć wpływ na podbijanie koloru cienia bo ewidentnie kolor bazy Essence przebija po bokach i widać ją.


 Do testu użyłam cienia z paletki Naked 2 Tease.



Uważam, że obie bazy ładnie podbijają kolor, przedłużają jego trwałość i działają podobnie. Jeśli ktoś ma suchą skórę na powiece bardzo ładnie będzie wyglądał każdy cień i nie będzie się rolował. Nawet bez bazy. Natomiast u mnie jest tak, że bez bazy nie ma żadnych szans bo skóra się przetłuszcza na załamaniu i cienie się rolują. W takim przypadku idealnie sprawdza się baza Artdeco, bo ona jakby "wysusza" te miejsce. Baza Essence także, ale Artdeco mocniej. Obie są bardzo dobre i tak naprawdę to nie ma sensu przepłacać skoro efekt jest niemalże taki sam. 

Wybór pozostawiam Wam :) 

Pozdrawiam 
Copyright © 2014 Świat Leny , Blogger